Czy to nerwica, czy też może coś innego?

Jestem bardzo przywiązana do rodziców i chowana pod tzw. "kloszem". Zawsze bardzo mi zależało na nauce, ale bałam się często nauczycieli i ogólnie byłam nadwrażliwa. Kiedy poszłam na studia do innego miasta, na mojej drodze spotkałam fatalnego wykładowcę. Wracałam do domu na weekendy i ciągle płakałam. Wszystko było dla mnie przygnębiające i byłam strzępkiem nerwów. W końcu pozbawiona już sił wróciłam do domu i zrezygnowałam ze studiów, mimo że nie byłam z niczego zagrożona. Dostałam się na staż dla osób ze średnim wykształceniem i poszłam do pracy. Pracowałam też sama nad pozytywnym myśleniem i wiarą w siebie i własne możliwości. Poradziłam sobie w pracy, ale chcąc skończyć studia i rozwijać się, zalogowałam się podczas rekrutacji na nowe studia w innym mieście. Dostałam się, załatwiliśmy z rodzicami stancję i od października zaczynam studia. Tylko problemem jest to, że świadomość, że znowu będę gdzieś bez wsparcia rodziców przyprawia mnie o łzy, boję się, że sobie nie poradzę, zaraz boli mnie brzuch i dławi w gardle. Nie chcę się poddać, chcę radzić sobie w życiu, wiem że nie mogę się całe życie trzymać maminej spódnicy, jednak znów zaczynam się bać i mam napady paniki, duszności oraz zimne dłonie i stopy. Teraz już nie zrezygnuję ze studiów, bo nie chcę zmarnować kolejnego roku, ale boję się że to nerwica, która wraca w pewnych okolicznościach i która może mnie znów wyprowadzić totalnie z równowagi. Bardzo proszę o poradę.
ponad rok temu

Jak radzić sobie ze stresem?

Witam serdecznie.

W tej sytuacji polecam Pani przede wszystkim psychoterapię. Wiele osrodków akademickich oferuje bezpłatną pomoc psychologiczną. Może Pani również zapisać się do poradni zdrowia psychicznego lub skorzystać z prywatnego gabinetu. W dużym mieście ma Pani większy wybór odpowiednich specjalistów.

Napady paniki są zaliczane do zaburzeń nerwicowych, a ich podstawową metodą leczenia jest psychoterapia. U podstawy Pani problemów mogą faktycznie leżeć problemy w separacji od rodziców, obniżona samoocena i wiele innych trudności. Pani wypowiedź wskazuje na spory wglad i gotowość do podjęcia leczenia, co dobrze rokuje. Pokonanie  problemów emocjonalnych sprawi, że zdobędzie Pani wykształcenie i pracę na miarę swoich możliwości. Polecam Pani w szczególności psychoterapię poznawczo-behawioralną oraz interpersonalną.

Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty