Dzień Dobry Pani,
PRZYJAŹNI można się nauczyć..., uczymy się jej przez całe życie:)
Zacznę od podziękowania Pani, że podzieliła się Pani swoim doświadczaniem cierpienia z powodu zdystansowania emocjonalnego Pani Przyjaciółki.
Chcę Pani powiedzieć, że rozumiem Panią, tak jak potrafię i czasami trzeba przestać walczyć, by przyjąć do wiadomości to, co trudne do zaakceptowania...
Chciałabym rozwinąć nieco temat przyjaźni..., czym ona jest/nie jest?
W nawiązaniu do Pani relacji..., przyjaźń jest (też) przebaczeniem, przebaczenie z kolei znaczy (dla mnie rozumienie) że jeśli coś zadzieje się w przyjaźni (tak, jak to miało miejsce w przyjaźni Pań) to istotnym jest, by usiłować zrozumieć (chociaż!) mechanizm, na skutek którego doszło do ochłodzenia Waszej (pięknej/wieloletniej!) przyjaźni, nawet zerwania jej na dwa miesiące.
To właśnie przyjaźń jest taką przestrzenią, w której można wyrazić swoją niepewność/zagubienie (by dotrzeć do prawdziwych odpowiedzi) w poczuciu wzajemnej akceptacji, ufności i nie oceniania...
Bo przyjaźń jest miejscem, w którym poszukuje się siły i odnajduje się ją właśnie przez wzajemne i indywidualne odkrywanie siebie.
Będąc w przyjaźni (dzięki Przyjaciółce/Przyjacielowi) poznajemy siebie, własne ograniczenia, rozumiemy bardziej siebie...
Przyjaźń jest dzieleniem się, czyli dawaniem i braniem...
Być Przyjacielem, to znaczy dokonanie wyboru i podjęcie decyzji bycia Przyjacielem, jednak dokonanie wyboru łączy się z wyzwaniem rozwoju osobowego, w którym jest też miejsce na cierpienie, bo... bez tego CIERPIENIA nie dociera się do sedna, czym jest PRZYJAŹŃ.
Niestety Nasze Społeczeństwo nie uczy Czym jest Przyjaźń i jak być prawdziwym Przyjacielem.
Natomiast (doskonale!) uczy, jak dominować, rywalizować w sposób agresywny, niszcząc po drodze Innych..., chociaż ta chęć niszczenia Innych, jest tak naprawdę chęcią (nieświadomą!) zniszczenia samego siebie.
Tak więc droga do tej świadomości (m.in. Przyjaźni) do siebie nie jest łatwa, lekka czy darmowa...
Pozwolę sobie na takie stwierdzenie, że prawdziwa Przyjaźń jest wymagająca, wymaga przede wszystkim wrażliwości, bo bez wrażliwości nie ma prawdziwej przyjaźni, ponieważ Ludzie niewrażliwi nie potrafią/nie mogą być Przyjacielem dla Innych, nawet dla samego siebie.
Przyjaźń jest też rozumieniem Tego, Czego nie rozumiemy...
Oznacza przerwanie koła urazy, niechęci, nieumiejętności widzenia/słyszenia...
Podsumowując, Przyjaźni można się nauczyć!
Powracając do Pani pytania..., z Pani opisu wnioskuję, że Pani dała swoje 100 procent, by odbudować przyjaźń, być może dla Pani Przyjaciółki Przyjaźń znaczy coś innego?
Czasami jest tak, że nie pozostaje nic innego, jak dać Przyjaciółce/Przyjacielowi przestrzeń, by dotarł/a do sedna Tego, Co ważne...
I jeszcze jedno... (może?) dobrym pomysłem byłoby podzielić się
z Pani Przyjaciółką, moją opinią w temacie przyjaźni.
Decyzja należy do Pani.
Z przesłaniem dla Pani Pani Przyjaciółki Tego, Co jest teraz dla Pań najważniejsze,
irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605
Dzień Dobry Pani,
PRZYJAŹNI można się nauczyć..., uczymy się jej przez całe życie:)
Zacznę od podziękowania Pani, że podzieliła się Pani swoim doświadczaniem cierpienia z powodu zdystansowania emocjonalnego Pani Przyjaciółki.
Chcę Pani powiedzieć, że rozumiem Panią, tak jak potrafię i czasami trzeba przestać walczyć, by przyjąć do wiadomości to, co trudne do zaakceptowania...
Chciałabym rozwinąć nieco temat przyjaźni..., czym ona jest/nie jest?
W nawiązaniu do Pani relacji..., przyjaźń jest (też) przebaczeniem, przebaczenie z kolei znaczy (dla mnie rozumienie) że jeśli coś zadzieje się w przyjaźni (tak, jak to miało miejsce w przyjaźni Pań) to istotnym jest, by usiłować zrozumieć (chociaż!) mechanizm, na skutek którego doszło do ochłodzenia Waszej (pięknej/wieloletniej!) przyjaźni, nawet zerwania jej na dwa miesiące.
To właśnie przyjaźń jest taką przestrzenią, w której można wyrazić swoją niepewność/zagubienie (by dotrzeć do prawdziwych odpowiedzi) w poczuciu wzajemnej akceptacji, ufności i nie oceniania...
Bo przyjaźń jest miejscem, w którym poszukuje się siły i odnajduje się ją właśnie przez wzajemne i indywidualne odkrywanie siebie.
Będąc w przyjaźni (dzięki Przyjaciółce/Przyjacielowi) poznajemy siebie, własne ograniczenia, rozumiemy bardziej siebie...
Przyjaźń jest dzieleniem się, czyli dawaniem i braniem...
Być Przyjacielem, to znaczy dokonanie wyboru i podjęcie decyzji bycia Przyjacielem, jednak dokonanie wyboru łączy się z wyzwaniem rozwoju osobowego, w którym jest też miejsce na cierpienie, bo... bez tego CIERPIENIA nie dociera się do sedna, czym jest PRZYJAŹŃ.
Niestety Nasze Społeczeństwo nie uczy Czym jest Przyjaźń i jak być prawdziwym Przyjacielem.
Natomiast (doskonale!) uczy, jak dominować, rywalizować w sposób agresywny, niszcząc po drodze Innych..., chociaż ta chęć niszczenia Innych, jest tak naprawdę chęcią (nieświadomą!) zniszczenia samego siebie.
Tak więc droga do tej świadomości (m.in. Przyjaźni) do siebie nie jest łatwa, lekka czy darmowa...
Pozwolę sobie na takie stwierdzenie, że prawdziwa Przyjaźń jest wymagająca, wymaga przede wszystkim wrażliwości, bo bez wrażliwości nie ma prawdziwej przyjaźni, ponieważ Ludzie niewrażliwi nie potrafią/nie mogą być Przyjacielem dla Innych, nawet dla samego siebie.
Przyjaźń jest też rozumieniem Tego, Czego nie rozumiemy...
Oznacza przerwanie koła urazy, niechęci, nieumiejętności widzenia/słyszenia...
Podsumowując, Przyjaźni można się nauczyć!
Powracając do Pani pytania..., z Pani opisu wnioskuję, że Pani dała swoje 100 procent, by odbudować przyjaźń, być może dla Pani Przyjaciółki Przyjaźń znaczy coś innego?
Czasami jest tak, że nie pozostaje nic innego, jak dać Przyjaciółce/Przyjacielowi przestrzeń, by dotarł/a do sedna Tego, Co ważne...
I jeszcze jedno... (może?) dobrym pomysłem byłoby podzielić się
z Pani Przyjaciółką, moją opinią w temacie przyjaźni.
Decyzja należy do Pani.
Z przesłaniem dla Pani Pani Przyjaciółki Tego, Co jest teraz dla Pań najważniejsze,
irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak naprawić relacje z przyjaciółką? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Co zrobić, jeżeli popsułem realcje z przyjacielem? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Jak dać do zrozumienia przyjaciółce, że chcę ograniczyć kontakty? – odpowiada Mgr Alicja Maria Jankowska
- Jak przeprosić koleżankę? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Brak porozumienia z przyjaciółką – odpowiada Mgr Violetta Ruksza
- Jak pomóc przyjaciółce, która nie chce rozmawiać? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Jak mam odzyskać przyjaciółkę, która ma chłopaka? – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
- Jak pomóc przyjaciółce z depresją? – odpowiada Dr n. med. Paweł Gosek
- Jak pomóc przyjaciółce? – odpowiada Paulina Witek
- Jak pomóc przyjaciółce, która ma myśli samobójcze? – odpowiada Mgr Kamila Drozd
artykuły
Jeden dzień w Dziennym Domu Opieki Medycznej
Dzień zaczyna się tutaj jak w każdym prawdziwym do
Ola ma łysą głowę i wielki uśmiech. Postanowiła w końcu być sobą
Ola ma 24 lata i łysą głowę, która wzbudza zainter
"Religa - ojciec i syn". Z Grzegorzem Religą rozmawia Mira Suchodolska
Grzegorz Religa to syn najsłynniejszego polskiego