Rozumiem, że zależy Pani na chłopaku, a jednocześnie jego potrzeby nie są Pani potrzebami (na ten moment). Zmuszanie się do bliskości fizycznej- jeśli nie ma na nią chęci czy przyzwolenia z Pani strony- może spowodować raczej złość, frustrację czy oddalenie bardziej niż zbliżenie.
Być może opisywany przez Panią lęk przed nieplanowaną ciążą także związany jest z brakiem gotowości na współżycie? (szczególnie, że podejmujecie Państwo działania zabezpieczające).
Zachęcam do jasnej i szczerej komunikacji z chłopakiem. Mówienia o swoich potrzebach, oczekiwaniach, obawach i emocjach, a także pytania jego o to samo i wspólne wypracowywanie rozwiązań, które będą akceptowalne i satysfakcjonujące dla obojga.
W zasadzie odpowiedziała Pani na swoje pytanie, pisząc o chęci wspólnego zamieszkania z chłopakiem.
W opisie sytuacji wyraźne jest jednak bardziej to, że jest Pani pełna obaw z tym związanych.
Zastanawiające jest, że napisała Pani o uczuciach partnera, a nie napisała Pani o swoich uczuciach wobec niego. Jak to rozumieć? Czy Pani uczucia są dla Pani ważne, czy Pani je rozeznaje? Czy inni liczą się z Pani uczuciami? Czy Pani liczy się ze sobą, czy bardziej z innymi?
Mam wrażenie, że znając siebie obawia się Pani tego, że nie potrafi chronić swoich granic, przykładem jest to, że oddaje Pani innym pole do podejmowania za Panią decyzji. Robienie czegoś wbrew sobie, uleganie innym, jest pewnym wzorcem Pani dotychczasowego funkcjonowania.
Wracając do Pani pytania, to nikt nie zna jednoznacznej, pewnej odpowiedzi. Każda decyzja wiąże się z podjęciem pewnego ryzyka, utratą czegoś i korzyściami ze zmiany. Uważa Pani, że ktoś podejmie mądrzejszą decyzję od Pani? Z pewnością nie. Ważne, aby uwierzyła Pani i uszanowała siebie, nie robiła czegoś wbrew sobie, szczególnie jeżeli dotyczy to obszaru Pani intymności, przekracza w jakiś sposób Pani granice psychologiczne, emocjonalne.
Jeżeli nie zgadza się Pani z tym co napisałam powyżej i Pani dylemat spowodowany jest wyłącznie obawą przed zajściem w ciążę, to tak naprawdę samo odroczenie decyzji o wspólnym zamieszkaniu nie daje gwarancji. Musiałaby Pani zrezygnować ze zbliżeń z chłopakiem, aby nie konfrontować się z tego typu obawami, które w zasadzie mają wymiar egzystencjalny i dotyczą wszystkich kobiet w pewnych okresach życia.
Pozdrawiam
Marta Widera-Kędryna
Witam,
Proszę rozważyć wizytę u psychologa, psychoterapeuty. Kilka wizyt pozwoli Pani ponazywać sobie dylematy (i ich głębszą naturę) z którymi Pani się boryka w związku z opisaną sytuacją. Sama Pani później zadecyduje, czy te dylematy (konflikty wewnętrzne) chciałaby Pani poddać psychoterapii, czy to co Pani dostrzeże w trakcie tych kilku wizyt wystarczy do podjęcia decyzji. Otrzyma Pani pomoc i w gabinecie prywatnym i w placówkach refundowanych przez NFZ.
Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy powinnam zamieszkać z moim chłopakiem? – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
- Gdzie zamieszkać z chłopakiem? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Wątpliwości przed zamieszkaniem z chłopakiem – odpowiada Mgr Ryszard Chłopek
- Dlaczego chłopak nie chce ze mną zamieszkać? – odpowiada Mgr Iwona Hildebrandt
- Związek z mężczyzną o 15 lat starszym – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Czy zerwać z chłopakiem, mimo że nic nie czuję? – odpowiada Mgr Marta Widera-Kędryna
- Wspólne mieszkanie po rozstaniu – odpowiada Mgr Adam Kowalewski
- Córka chce zamieszkać z chłopakiem – odpowiada Mgr Ilona Ciżewska
- Propozycja zamieszkania z chłopakiem i jego rodziną – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska
- Dlaczego partner nie chce ze mną zamieszkać? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej