Czy zaufać mężowi, który przyjaźni się z młodszą kobietą?

Jestem w małżeństwie 25 lat, dużo. Bardzo szczęśliwie, dwóch dorosłych, fajnych synów, wnuk w drodze. A ja wczoraj znalazłam drugi telefon męża tylko z jednym numerem kobiety z czułym SMS. Przyznał się do przyjaźni z nią, oczywiście młodsza ode mnie o 15 lat. Wmawia mi, że to tylko przyjaźń i rozmowy telefoniczne. Twierdzi i mnie zapewnia, że seksu nie było. Rzeczywiście, był zawsze w domu na czas, nigdzie nie znikał. Dużo rozmawiamy, jesteśmy udaną parą! Mamy wspólne tematy, robimy razem zakupy, wszystko razem planujemy. A tu taki numer. Poszłam spać do drugiego pokoju, ale on na to nie pozwolił i przyszedł do mnie, tuląc się i wyznając mi miłość. Fakt, że zawsze za sobą byliśmy. Nawet nie dał mi się w poduszkę wypłakać. Ja jestem zdruzgotana. Nie wiem co robić. Boli bardzo. Jak mam zaufać? Nigdy bym nie podejrzewała.

KOBIETA, 46 LAT ponad rok temu
Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Rozumiem Pani niedowierzanie, rozczarowanie i szok w związku z wiadomością, że Pani mąż przyjaźni się z inną kobietą. 25 lat wspólnego bycia razem to naprawdę piękny staż związku. Tym bardziej bolą kłamstwa, tajemnice i jakieś niedomówienia. Rozumiem, że czuje się Pani zaniepokojona faktem, że mąż ukrywał przed Panią znajomość z dużo młodszą od Pani kobietą. Boli tym bardziej, że przeczytała Pani czuły SMS od tej kobiety wysłany do Pani męża. Proszę jednak pamiętać, że być może mąż faktycznie niczego przed Panią nie ukrywa. Kobiety jednak często bardzo silnie reagują na potencjalną zdradę – nie musi być to od razu zdrada o charakterze seksualnym. Żony są bardzo zazdrosne o czas, jaki mężczyzna poświęca innej kobiecie, o jego uwagę. Bardzo mocno reagują na tzw. zdrady emocjonalne. Proszę jednak pamiętać, że podstawą dla udanego związku jest wzajemne zaufanie. Skoro do tej pory byli Państwo udanym małżeństwem, potrafili się ze sobą porozumieć, a mąż nie dawał powodów do zazdrości, to liczę, że jest szansa na uczciwą i szczerą rozmowę na temat znajomości Pani męża z tą kobietą, od której otrzymał „podejrzanego” SMS-a. Być może Pani mąż potrzebuje porozmawiać z kimś innym niż tylko własna żona, ale nie ma tutaj mowy o żadnych „skokach w bok”. A może Pani mąż przeżywa kryzys wieku średniego? Nie jestem w stanie napisać trafnej „diagnozy” drogą internetową. Jeżeli trudno będzie Państwu spokojnie porozmawiać na ten temat, proszę rozważyć opcję małżeńskiej konsultacji u psychologa. Zachęcam Panią do przeczytania również artykułów pod poniższymi linkami: http://portal.abczdrowie.pl/zaufanie-w-zwiazku http://portal.abczdrowie.pl/jak-poznac-ze-maz-zdradza http://portal.abczdrowie.pl/kryzys-wieku-sredniego-u-mezczyzn

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0

Dzień Dobry Pani,

Rozumiem Pani przeżywanie emocjonalne tak, jak potrafię...
Pewne rzeczy dzieją się, bo to co służyło dotychczas, przestało już służyć...

Z Pani opisu wnioskuję, że dotychczas Pani Mąż był w porządku i być może tego właśnie "Czegoś" zabrakło w Waszym małżeństwie?
Bo:
- jesteście małżeństwem od 25 lat
- być może wkradła się rutyna i przewidywalna codzienność
- być może Pani i Mąż przestaliście dbać o wzajemną atrakcyjność
- być może nie chodzicie na randki tylko we dwoje
- nie sprawiacie sobie wzajemnie miłych i drobnych przyjemności
- nie urozmaicacie swojej relacji intymnej i seksualnej (zabawy we dwoje)
- być może nie macie swoich oddzielnych i wspólnych zainteresowań/hobby
- być może nie macie swoich Znajomych (Pani swoich, Mąż swoich).
- bo być może "zlaliście się" ze sobą jako para małżeńska (często tak się dzieje).

Proponowałabym szczerą i otwartą rozmowę z Mężem, by dowiedzieć, czy i jakie miałby potrzeby, czy są jakieś niezrealizowane w Waszym związku małżeńskim, bo być może są takowe, i Pani Mąż o tym nie mówił, tak samo Pani ma prawo wyrazić swoje potrzeby, których nie realizuje Mąż.
Czasami taka przyjaźń z kobietą poza małżeństwem wpływa rozwojowo na małżeństwo, pod warunkiem nie przekroczenia wiadomych granic.

Zadała Pani pytanie, jak zaufać Mężowi, a ja sobie tak pomyślałam, że to Pani ma przede wszystkim zaufać samej sobie...
jak?
Poprzez "wzięcia pod lupę" Waszego małżeństwa i na nowo zaktualizowanie/zweryfikowanie swoich potrzeb, jak też oczekiwań w związku, komunikacji między Państwem.

Pomocne byłoby sięgnięcie po rozwojową pomoc psychologiczną, by wspólnie przyjrzeć się Waszemu wzajemnemu funkcjonowaniu w małżeństwie, czego Państwu serdecznie życzę.

Gdyby miała Pani życzenie takiej rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu na Skype.

irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty