Dzień dobry!
Oboje jesteście Państwo dorosłymi ludźmi i każdy dorosły człowiek może podjąć decyzję o zakończeniu związku, nawet jeśli druga osoba nie chce rozstania, stara się ją zatrzymać. Jest możliwe, że Pana była partnerka podjęła decyzję o zakończeniu Waszego związku świadomie, z pełnym do tego przekonaniem i być może nie jest już możliwy ponowny Państwa powrót do siebie.
Wiele osób decyduje się po zakończeniu związku całkowicie zerwać kontakty z byłym partnerem, aby lepiej radzić sobie z bólem emocjonalnym po rozstaniu, zdystansować się do sytuacji, poczuć pełne, ostateczne wyjście ze związku.
Wspomina Pan, że partnerka była wcześniej z mężczyzną zazdrosnym. Być może z tego powodu taki sygnał jak sprawdzenie jej prywatnego telefonu przez Pana (co zawsze jest nadużyciem) uznała za coś, czego nie chce, aby się powtarzało, nie będzie w stanie akceptować.
Pozdrawiam!
Witam Pana
Rozumiem że bardzo chciałaby Pan aby Pana dziewczyna do Pana wróciła. W tym co Pan pisze są dwie sprawy , jedna to taka na ile jest Pan w stanie zaakceptować byłej partnerki że ona jednak z inną osobą chce budować związek, a druga sprawa dotyczy zaufania a sprawdzania sobie telefonu. Myślę że warto zaprosić byłą partnerkę na rozmowę, spacer, takie dłuższe spotkanie na którym Pan będzie mógł mówić o swoich uczuciach jak i będzie mogła mówić była partnerka.
Anna Suligowska
Witam, podjęta przez partnerkę decyzja o rozstaniu na pewno nie była łatwa. Stąd też być może decyzja o całkowitym wycofaniu z relacji. Druga ważna sprawa to zazdrość,która się pojawiła. Prawdopodobnie partnerka poczuła się podobnie kontrolowana jak w poprzednim związku, który zakończyła. Zachęcam do spotkania z partnerką, wspólnej rozmowy i próby wyjaśnienia co możecie zmienić,aby poprawić waszą relację.
M.Prus
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Zazdrośni mężczyźni nierzadko nie wiedzą, jak radz
Czy to rzeczywiście ty kontrolujesz swoje życie? K
Ojciec po rozwodzie może przeżywać jeszcze rozstan
