Dlaczego nie mogę pogodzić się z rozstaniem?

Nie potrafię pogodzić się z rozstaniem, które sama podjęłam, ale żałowałam tej decyzji i chciałam wrócić. Walczyłam o mojego byłego chłopaka parę miesięcy, jednak on stwierdził, że on nie chce być ze mną, bo już nie czuje tego samego co kiedyś. Ta jego miłość znikła bardzo szybko. Od rozstania minęło pół roku, jednak utrzymywalismy kontakt i się spotykalismy. On pogodził się z tym, ma nowe życie i prawdopodobnie nową dziewczynę, ja z kolei nie wyobrażam sobie bez niego życia. Popadłam w depresję i nie potrafię cieszyć się z życia. Czuję, że nadal go kocham, on mi dawał takie szczęście i miłość jakiej w życiu potrzebowałam. Odniosłam wrażenie, że tak naprawdę dzięki niemu żyłam. A teraz tracę sens życia. Byłam u psychologa, ale nic mi to nie pomogło. Chodziłam na terapię, ale nadal jest jak było. Proszę mi pomóc, bo nie wiem co powinnam zrobić, żeby zacząć żyć i o nim zapomnieć. Ja chcę ułożyć sobie życie od początku, ale nie potrafię, ciągle o nim myślę i czuję, że bez niego to nie potrafię żyć. I jak to jest, że z jego strony ta miłość tak szybko wygasła czy to było tylko zauroczenie? Byliśmy ze sobą prawie trzy lata. A on zaczął mnie tak traktować po rozstaniu jakby mnie w ogóle nie znał, z brakiem szacunku i empatii. Błagam proszę mi pomóc. Co ja mam robić? Jak o nim zapomnieć i zacząć żyć. To był mój pierwszy chłopak, moja pierwsza poważna miłość. Czułam, że to jest ten jedyny, jednak z pewnych przyczyn zostawiłam go, teraz tego żałuję. Potrzebowałam czasu, żeby zrozumieć czym jest z mojej strony miłość, że to jest naprawdę miłość. Dlatego był mi potrzebny ten czas. Proszę mi pomóc. Czuję, się tak okropnie i naprawdę cierpię.
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Depresyjne maski

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Ekspert wyjaśnia, czym są depresyjne maski. Okazuje się, że niektóre objawy wcale nie muszą świadczyć o depresji.

Ból po rozstaniu może być nawet porównywany do żałoby i faktycznie może minąć nawet ok rok, zanim pani tą sytuację zaakceptuje i się z nią pogodzi (skoro tak silne i głębokie emocje z tym związkiem pani miała i nadal ma). Okres pierwszy w związku który zwykle trwa ok 2-3 lat faktycznie jest wyjątkowy- trochę rządzą nami wtedy hormony, możemy się czuć jak po narkotyku, idealizujemy tą osobę, czujemy silne emocje, tzw. motyle w brzuchu. Po tym czasie następuje stabilizacja emocji i albo związek wchodzi na kolejny etap- zaangażowania, albo ludzie się rozstają. Nigdy jednak żaden związek, miłość nie jest euforyczna i na takim samym poziomie jak na początku. Od dojrzałości partnerów zależy też czy zechcą się wysilić i tworzyć coś wspólnie pomimo mniejszych odczuwanych emocji.
Jeśli pani cierpi można się też skonsultować z psychiatrą, który wesprze lekami na depresję. Życzę powodzenia i pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty