Dlaczego nie mogę się dogadać z chłopakiem odnośnie miejsca zamieszkania?

Witam. Jestem chłopakiem prawie rok. Planujemy wspólną przyszłość. Niestety nie możemy się dogadać co do zamieszkania. On mieszka na wsi na odludziu, gdzie wszędzie daleko, ja w Warszawie w centrum. Jestem schorowaną osobą, która wymaga systematycznych kontroli 8 lekarzy. Dodatkowo rozpoczelam prace, ktorej nie chce zmieniac. Mecza mnie dojazdy z warszawy na wies mimo ze to 30 km. Ja nie chce na wies a on do miasto bo twierdzi ze go nie stac bedzie. do domu czuje sentyment bo budowal go jego dziadek. dostal duzo pieniedzy za dzialke. na wsi nie mam nikogo na kogo moglabym liczyc np na pomoc. ty mam rodzicow rodzenstwo ktore zawsze mi pomagaja. on tez tam nie ma nikogo bo zmarla mu mama. Tlumacze mu ze jak bedzie dziecko to ja poczuje sie uwieziona, nigdzie nim nie wyjde. w warszawie zawsze gdies wyjde...park, zoo, kino. sama mam zajecia dodatkowe i musze chodic na szkolenia by podnosic kwalifikacje nauzycielskie. Jestem bezradna a ze zdrowiem gorzej. jak mu przetlumaczyc ze w warszawie sa lepsze perspektywy i lepiej dla nas bym miala blizej lekarzy i wiecej swoody, bym mogla dalej chodzic na zajecia. dodam ze w przyszlosci chcialabym by nasze dziecko tez mialo pasje i sie rozwijalo. Moim problemem by zamieszkac na wsi jest rowniez strach, poniewaz boje sie ciemnoscvi a tam strasznie ciemno a nie wypbrazam sobie zostac tam sama gdy on bedzie w pracy. On nie rozumie co to bavc sie ciemnosci.
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Rozumiem oczywiście to, że ma Pani problem i argumenty odnoszące się do korzyści związanych z mieszkaniem w mieście są jak najbardziej sensowne, ale nie jestem wstanie odpowiedzieć na pytanie dlaczego nie może się Pani dogadać z chłopakiem. Najprostsza odpowiedź to taka, że macie Państwo odmienne priorytety oraz system wartości. Dogadanie się i wypracowanie najbardziej optymalnego rozwiązania lub kompromisu zostawiam tylko i wyłącznie Państwu, bo to Pani życie i partnera. Jedyne rozwiązanie w tej sprawie to długie rozmowy z partnerem oraz sensowna argumentacja (którą Pani posiada) z Pani strony lub wypracowanie kompromisu np. zamieszkanie w połowie drogi. Mam nadzieję, że wszystko się jeszcze ułoży i tego też Pani życzę.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty