Dlaczego nie mogę zasnąć?

Dzień dobry. Moje problemy ze snem zaczęły się na początku wakacji tego roku (około 3 lipca) i trwają do dziś. Polega to na tym, że kładąc się do łóżka, zazwyczaj około 22-23, nie mogę zasnąć. Na początku trwało to do godziny 2-3 w nocy, później 2-3:30... Czasami zdarzało się, że nie mogłem zasnąć nawet do 4-4:30 nad ranem. W wakacje próbowałem to sobie rekompensować, śpiąc do 8-8:30 (później nie mogłem spać, bo pomimo zmęczenia się budziłem), lecz teraz muszę wstawać o 7 rano (najpóźniej). Próbowałem herbatek ziołowych typu melisa, ciepłego mleka, picia wody przed snem, a także jej niepicia, muzyki relaksacyjnej i synchronizującej półkule mózgowe (ta nawet pomagała przez pierwsze 2 noce, ale efekt był krótkotrwały).Po położeniu się spać około 22 staram się wyciszyć, często przed snem coś czytam, później leżę przez jakiś czas i staram się nie myśleć o niczym albo wyobrażać sobie pustkę, ale to nic nie daje. Zdarza mi się automatycznie odtwarzać dzień, np. przez 3 godziny myśleć o jakiejś sytuacji, myślowo ją powtarzając, lub przez kilka godzin powtarzać w myślach to samo zdanie, np. kawałek tekstu zasłyszanej piosenki itp. Zdaję sobie z tego sprawę dopiero po zazwyczaj 3-4 godzinach, które upływają mi tak szybko, że nawet ich nie czuję.Zdarza się też, że nie śpię (wiem to, bo czuję otoczenie, w sensie że mam poczucie świadomości, przy jakimś dźwięku natychmiast mogę otworzyć oczy i zlokalizować go itd.), ale przed oczami mam obrazy jak ze snu i słyszę dźwięki, które też są ze snu (bardziej intensywne są obrazy). Również wtedy czas upływa mi bardzo szybko i zdaję sobie sprawę z tego, że coś takiego miało miejsce dopiero po jakimś czasie (np. 3 godzinach). Kiedy spojrzę na zegarek i widzę, że jest 1:40, a ostatnio sprawdzałem go o 22:30 i straciłem poczucie czasu, czuję niepokój, moje serce zaczyna szybciej bić. Staram się uspokoić, myśleć o czymś innym, ale to nie pomaga. Czasami też nie pamiętam, co działo się w ciągu ostatnich 3-4 godzin od położenia się spać, ale mam silne odczucie, wydaje mi się, że nie spałem.Ogólnie problem ten jest bardzo męczący, szczególnie że często po takiej nocy jestem bardzo zmęczony. W ciągu tych 2 miesięcy wydaje mi się, że miałem około 7 nocy, w trakcie których spałem dobrze. Dodam, że zaczęło się 2 lub 3 noce przed moim pójściem do szpitala na nocne badanie. Tydzień po nim zacząłem przyjmować hormon wzrostu, ale problemy zaczęły się na około tydzień przed rozpoczęciem brania leku. Wcześniej około 1-2 razy w miesiącu zdarzały mi się bezsenne noce, ale nie były one tak męczące i zasypiałem wcześniej, poza tym nie sprawiało mi to ze względu na swą rzadkość większych problemów.  
MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Witam serdecznie,

Pewne znaczenie dla Pana problemów ze snem może mieć nawyk sprawdzania godziny i pojawiające się w tych momentach wzbudzenie organizmu. Pomóc może usunięcie zegarka z sypialni. Może Pan poprosić bliską osobę o budzenie rano o odpowiedniej godzinie.

Prawdopodobnie śpi Pan przez te 3-4 godziny na początku nocy, jednak wybudza się Pan bez poczucia wyspania, ponieważ cykl snu jest zaburzony. Obecnie nie można również wykluczyć działania ubocznego stosowanego leku.

W tej sytuacji polecam Panu wizytę u lekarza psychiatry, który może zaproponować odpowiednie leki ułatwiajace zasypianie i zmniejszające liczbę wybudzeń. W ten sposób działają np. niektóre leki przeciwdepresyjne.

Z pozdrowieniami

0

Witam Pana Serdecznie,

Dużo Pan napisał - Nie mam informacji o Pana funkcjonowaniu, o Pana nastawieniu i myślach do życia.
Jak wykorzystuje Pan i czy ewentualnie ma wolny czas?
Bazując na informacjach przesłanych przez Pana mogę stwierdzić, że bardzo szczegółowo koncentruje się Pan na swoim śnie, a bardziej na jego braku.

Opierając się na Pana słowach:
„Zdarza mi się automatycznie odtwarzać dzień, np. przez 3 godziny myśleć o jakiejś sytuacji, myślowo ją powtarzając, lub przez kilka godzin powtarzać w myślach to samo zdanie, np. kawałek tekstu zasłyszanej piosenki itp. Zdaję sobie z tego sprawę dopiero po zazwyczaj 3-4 godzinach, które upływają mi tak szybko, że nawet ich nie czuję”

Wnioskuję, że w oczekiwaniu na sen dochodzi u Pana do pewnej automatyzacji i perseweracji, czyli do permanentnego powtarzania lub odtwarzania jakiejś sytuacji, która wydarzyła się za dnia.
Być może pojawiają się u Pana jakieś kłopoty, trudności, z którymi nie chce się Pan zmierzać, odsuwając je- a one powracają właśnie przed zamierzonym snem.

W 90 % przyczyną bezsenności są właśnie kłopoty oraz zbyt duży napór bodźców cywilizacyjnych.
Dodatkowo być może jest Pan osobą bardzo ambitną i wymagającą wiele od siebie.
A osoby o większych ambicjach bardziej wzbudzają w sobie niepokoje egzystencjalne.

Może być i tak, że wbrew powszechnym poglądom zbytnie przepracowanie i przemęczenie i znużenie nie przysposabia do snu.
Bo tylko umiarkowane zmęczenie i to fizyczne ułatwia sen.

Według badań naukowych ustalono, że bezsenność jest paradoksalnie najczęściej następstwem strachu przed nią.
Myśli Pana o tym, że nie będzie Pan mógł spać, powoduje powstanie w mózgu impulsów, które hamują nadejście snu, dochodzi do tzw. stanu oczekiwania na sen.

Nie wiem też, w jakich warunkach Pan śpi, czy jest w sypialni telewizor, czy pomieszczenie sypialne jest wietrzone, czy jest cicho, spokojnie i przytulnie?

Podsumowując, zachęcam Pana do konsultacji psychologicznej, i podjęcia terapii rozwojowej, która pozwoli Panu dotrzeć do źródła Pana niepokojów i bezsenności.


Życzę Panu miłego i kolorowego snu,
Irena Mielnik-Madej

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty