Jak leczyć fobię szkolną u syna?

Witam. Mój syn ma zdiagnozowaną fobię szkolną od czerwca 2018 roku. Zaprzestał też wtedy całkowicie chodzenia do szkoły. Ogólnie przerosła go komunia, dokuczanie przez kolegów i dość specyficzna wychowawczyni. Od czerwca korzysta z pomocy psychologa, psychiatry i bierze leki tj. Apo serta, hydroksyzyzna. Przez wakacje ustąpiły wszystkie inne lęki które miał tj. przed ciemnością, przed pozostaniem u babci na noc czy pójściem sam do sklepu. Wydawało by się, że w szkole też będzie ok. Sytuacja wygląda tak że chodzi do szkoły, wchodzi sam na lekcję ale nie chce pozostawać sam w szkole. Mama całe dnie siedzi pod klasą. Na przerwie syn podchodzi, pyta czy na pewno go nie zostawię a próby pozostawienia go kończą się atakami paniki i płaczu. Do tego kilka razy wychodzi na lekcjach bo męczy go biegunka. Po południu i weekendy jest ok, nawet aż za bardzo. Jest otwarty, komunikatywny i wesoły. Rozumie nasze tłumaczenia, prośby, groźby a codziennie rano akcja od nowa. Czy spotkał się ktoś z podobną sytuacją? Jak długo może to trwać? Psycholog każe nam "rzucić go na głęboką wodę", psychiatra przepisał relanium na wyciszenie rano, szkoła radzi poczekać i dać mu czas a my już sami nie wiemy.
KOBIETA, 36 LAT ponad rok temu

Jeśli jesteście Państwo w procesie leczenia i psychoterapii, warto z zaangażowaniem kontynuować. Dodatkowo specjaliści obserwując syna, a także rodzinę, będą potrafili wskazać najlepsze możliwe działania w celu poprawienia funkcjonowania i komfortu pobytu dziecka w szkole. Zmiana często wymaga nie tylko czasu, ale przede wszystkim współpracy zarówno samego zainteresowanego, jak i całej rodziny. W tym kontekście ważne, aby Państwo także uczestniczyli w procesie psychoterapii i zmiany, wspierali syna w procesie terapeutycznym, podejmowali współpracę ze specjalistami. Warto także pamiętać, że okres wakacji (wycofania bodźca stresującego, związanej z tym ulgi, a zarazem braku możliwości doświadczenia sukcesu i poradzenia sobie w walce ze strachem) mógł paradoksalnie wzmocnić lęk syna. Początek nowego roku szkolnego jest dla niego wyzwaniem po długim okresie "unikania" bodźca stresującego i wymaga nowej adaptacji, zmierzenia się z własnym lękiem, ale także powrotem do regularnego rytmu dnia, obowiązków itp. Zachęcam zatem do kontynuacji leczenia.

0

Zachęcam do przyjrzenia się swojemu związkowi z mężem. Często dzieci przejawiają objawy po to, by "pomóc" rodzicom nie myśleć o ich problemach małżeńskich....
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty