Jak leczyć nerwicę natręctw u 19 latka?

Dzień dobry. Mam pewien duży problem,a mianowicie od jakiś siedmiu miesięcy zmagam się z nerwica natręctw. Zaczęło się to w ten sposób, że pewnego dnia po długim czasie rozmawialem z kolegą na komunikatorze głosowym. Graliśmy i rozmawialiśmy jednocześnie o różnych sprawach. W pewnym momencie kolega dla żartów zaczął narzekać jaki jest zmęczony życiem itp. Ja dla żartów wtedy powiedziałem. Ja też jestem zmęczony,ale na szczęście choruje na tarczyce I umrę za jakiś tam okres czasu napisze 80lat żeby się tym nie przejmować chociaż powiedziałem o wtedy wiele krótszy odstęp czasowy. I od tamtego momentu wszystko się zaczęło. Od razu powiedziałem koledze że muszę kończyć rozmowę i zacząłem rozmyślać co ja właśnie zrobiłem. Chociaż po chwili pomyslalen przecież to absurdlanie i nie możliwe, a jednak dalej w to wierzyłem. Przez jakis krótki okres czasu miałem to w podświadomości, ale nie przejmowałem się tym jakoś strasznie jak na początku. Ale po jakimś czasie zaczęły się pierwsze rytuały I jak ja to nazywam demony w mojej głowie  tzn. Skoro wydaje mi się, że przez to że tamto  powiedziałem to jakies demony mnie kontrolują i, że to może się spełnić w sensie, że mogę umrzeć za ten okres czasu napiszę 80lat, żeby się nie przejmować choć był to krótszy odstęp czasu.W tym czasie nawrócił mi strach przed snem,który miałem od dziecka na początku przed ciemnością i duchami tylko,że byłem przewrażliwiony na tem temat bardziej niż przeciętne dzieci potem udało się go zwalczyć i on tak nawracał i znikał parę razy za każdym razem bałem się czegoś innego we śnie w późniejszym okresie bałem się m.in paraliżu sennego. Ale wracając to tematu chwilę po rytuałach i demonach zaczęły się daty tzn. Każdą datę jaką widziałem utożsamiałem z datą śmierci. Nawet kiedy widziałem, że do jakiegoś dnia jest promocja w sklepie utożsamiałem z datą śmierci,ale wróćmy na chwilę do rytuałów na początku zajmowały mi one niewielka część dnia, jednak po jakimś czasie zaczęły zajmować mi jakieś 10h w ciągu dnia, gdyż dochodziło mi coraz więcej rytuałów i stawały się one coraz bardziej restrykcyjne. Teraz wróćmy do dat miałem Ich strasznie dużo wiele mi dat przelatywało i za kazdym się nic nie działo, lecz dalej w to wierzyłem z czasem zacząłem zwracać uwagę na bardziej poważniejsze daty tzn. Nie zwracałem uwagi na zwykłe daty typu tego dnia jest premiera danego filmu w kinie tylko na daty takiego typu, że jestem na YouTube i widzę na miniaturce filmu niebo a obok jest filmik, że trenuje np. Jak nauczyć się robić fikolka i jest dana liczba dni w tytule i ja już w podświadomości odliczam te dni i potem boję się spać, jednak przez czasochłonne rytuały przed snem robię sobie 3 godzinna męke psychiczną i już nawet nie mam siły na rozmyślanie tych dat w łóżku. Obecnie nie tak dawno powiedziałem o tych problemach rodzicom i dzięki nim udało mi się zwalczyć rytuały od razu gdy tylko to powiedziałem. Lecz niestety natrętnych myśli o datach i śmierci dalej mi się nie udało zwalczyć. Zacząłem czytać jakas książkę o tym dzięki której mam jeszcze więcej pojecia na temat tej choroby i biorę jakieś leki z apteki bez recepty które mają zwiększyć nastrój i faktycznie go zwiększają, lecz gdy tylko ustanowię sobie nowe daty nastrój spada. Również dzięki tej książce wiem jak zwalczyć tę chorobę samemu, bo czuję że jestem w stanie to zrobić wystarczy wystawiać się na próbę co już poczynielm z rytuałami. I teraz pytanie co mam robić czy mam próbować zwalczyć ta chorobę z rodzicami którzy mają jakieś tam pojęcie, czy udać się do lekarza i jakiego bo w sumie to nie wiem i jeszcze pytanie co robić by mniej się przejmować, bo naprawdę przez te myśli ciezko mi funkcjonować. Proszę o radę. Dziękuję
MĘŻCZYZNA, 19 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty