Dzień Dobry Panu,
Pośrednim rozwiązaniem dla Pana byłyby treningi
umiejętności społecznych i komunikacyjnych, jak również treningi pozytywnego myślenia.
Takie treningi podwyższają samoocenę i wzmacniają poczucie pewności siebie
Jednak bardziej wskazany byłby dla Pana trening rozwojowy pod bezpośrednią opieką psychologa, do czego Pana mocno zachęcam.
Z przesłaniem dla Pana sukcesów w pracy ze sobą,
irena.mielnik.madej@gmail.com
Witam Pana,
czy zdecydowałby się Pan leczyć swój chory wyrostek robaczkowy, czy może jednak pomimo wstydu zaufałby Pan specjaliście, w tym przypadku chirurgowi? Podobnie jest z problemami psychicznymi, to jest pewnego rodzaju obnażenie się, w leczeniu psychiki niezbędne. Objawy, które Pan prezentuje mogą być wskaźnikiem stanu depresyjnego, jednak przyczyną może być niska samoocena - poczucie własnej wartości, które kształtuje się w procesie socjalizacji. Wiele czynników składa się na poczucie własnej wartości, takich jak; postrzeganie samego siebie, wiara w siebie, własna skuteczność, samoakceptacja, poczucie własnej godności. Ogólnie mówiąc jest to opinia nas samych o sobie, inaczej mówiąc negatywne automatyczne myśli dotyczące siebie, wysoki krytycyzm w stosunku do siebie. Wskazana jest pomoc psychologa/psychoterapeuty, proces terapeutyczny umożliwi zrozumieć swoje zachowanie w określonym kontekście (sytuacji) i umożliwi zmodyfikować wzory myślenia, to wpłynie na poprawę funkcjonowania społecznego. Poczucie własnej wartości czyli samoocenę trzeba odbudować, tak żeby była optymalna i stabilna.
Przekonania i opinie na własny temat w oparciu o doświadczenia życiowe kształtują samoocenę. Szczególnie negatywne komunikaty i doświadczenia w procesie rozwoju są istotą niskiego poczucia własnej wartości.
Spróbuj zastanowić się jaką wartość sobie przypisujesz, zastanów się, jak ta opinia wpływa na twoje myśli i uczucia, w związku z tym, jakie działania podejmujesz: 1)Czy doceniasz siebie?
2)Czy lubisz siebie?
3)Czy akceptujesz swoje zachowanie?
4)Jaka jest twoja skuteczność?
5)Czy masz poczucie własnej godności?
6)Jak widzisz siebie?
Negatywne przekonania na własny temat - wysoki samokrytycyzm jest wskaźnikiem, który pokazuje, że skupiasz się na własnych słabościach, wadach i jednocześnie nie doceniasz swoich zalet. Emocje, które są synchronizowane z negatywnymi myślami to; smutek, lęk, frustracja, złość, poczucie winy i wstydu. Myśli i emocje mają wpływ na nasze zachowanie - obserwuje się to w różnych sytuacjach; trudność w asertywnym wyrażaniu potrzeb, niezdecydowanie w realizacji planów życiowych.Mogą Pojawiać się też dolegliwości somatyczne; napięcie, zmęczenie, ból głowy. Wskazane jest leczenie metodą psychoterapii poznawczo - behawioralnej.
Terapia poznawczo-behawioralna pozwala zrozumieć problem, im lepiej rozumiemy problem, tym łatwiej sobie z nim radzimy - poprawi się Pana funkcjonowanie społeczne oraz ustabilizuje się Pana samoocena.
Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry. Uważam, że powinien Pan nawiązać kontakt z psychoterapeutą, jeśli nie rzeczywisty to online. Obawiam się, że Pana problemy bez pomocy specjalisty mogą się pogłębiać. Z czasem może Pan zacząć zupełnie izolować od otoczenia lub popaść w depresyjne stany. Pozdrawiam
http://psychoterapia-krakow.net/
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak leczyć niską samoocenę u 25-latka? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak sobie radzić z taką niską samooceną? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak poradzić sobie z uczuciem niskiej atrakcyjności? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak pomóc osobie z niską samooceną w wieku 23 lat? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak radzić sobie z obniżoną samooceną po rozstaniu z partnerem? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak radzić sobie z dużą nieśmiałością? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Niskie poczucie własnej wartości i poczucie winy a depresja – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak nauczyć się samoakceptacji? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Dlaczego nie akceptuję siebie? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak wyrażać swoje emocje i mieć lepszą samoocenę? – odpowiada Mgr Bożena Waluś