Jak mam sobie poradzić?

Mam 19 lat, w tym roku zdaję maturę, co naturalnie wiąże się z ogromnym stresem i jednocześnie parciem ze strony zarówno rodziny, jak i szkoły- nauczycieli, którzy w żaden sposób nie odpuszczają oraz znajomych, którzy codziennie chwalą się na ile procent napisali arkusze w domu poprzedniego dnia i jak długo siedzieli nad książkami. Ja czuję tylko jak bardzo ciąży na mnie to wszystko i niejednokrotnie zdarzało się, że wracając do mieszkania (wynajmuję, uczę się stosunkowo daleko od domu), patrzyłam tępo w ścianę albo nie rozumiałam co czytam. Kilka lat temu przez krótki okres (6 miesięcy) przyjmowałam leki antydepresyjne, później lekarz stwierdził, że skoro wyjeżdżam to nie ma potrzeby kontynuowania terapii, mój stan wydawał się wtedy stabilny i taki utrzymał się mniej więcej do stycznia kolejnego roku. Wtedy zaczęły nawracać mi stany depresyjne, obojętność, mocno zaniżona samoocena, płaczliwość i-jeszcze wtedy nie jakoś szczególnie poważne- myśli samobójcze. Od tamtej pory (tj. już 2 lata) jest tylko gorzej, okaleczam się, nie czuję wsparcia z żadnej strony; osoby, które wydawały mi się moimi przyjaciółmi ignorują mnie (nikt nie chce przyjaźnić się ze smutnymi ludźmi), a chłopak, z którym się spotykam, lekceważy moje problemy i zdarza mu się stosować wobec mnie przemoc psychiczną. Czuję się strasznie bezradna, w czasie ostatnich 3 miesięcy kilkakrotnie byłam dosłownie o krok od odebrania sobie życia. Nie wiem co robić, nie mogę pozwolić sobie na wizytę u psychologa ze względu na ograniczoną ilość pieniędzy, jakie dostaję od rodziców na życie i jednocześnie bardzo złe doświadczenia z przeszłości związane właśnie z wizytami u psychologa. Boję się, że pewnego dnia nie wytrzymam i zdecyduję się na samobójstwo. Co mogę zrobić?
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Cieszę się że chociaż tutaj napisałaś i podzieliłaś się swoimi emocjami, dylematami, doświadczeniem. Jeśli twój stan trwa już tak długo i jak mówisz tylko się pogarsza to konieczne jest żebyś udała się po wsparcie do psychologa- są też tacy darmowi z NFZ (jeśli w twojej szkole jest psycholog, pedagog- udaj się do nich bez wahania i poproś by dali ci namiary na bezpłatną pomoc psychologiczną, i psychiatryczną, mogą być też konieczne leki - i to żaden wstyd. Nie poddawaj się. Jestem dziś psychologiem i terapeutą, ale kiedyś sama doświadczyłam depresji, też w twoim wieku. Wiem jakie to trudne, i wydaje się że nie ma wyjścia , nigdy nie będzie lepiej. To są objawy choroby- ona zaburza myślenie, i tą wspaniałą osobę która kryje się pod depresją. Są też darmowe telefony zaufania - tel. 22 594 91 00 (środa i czwartek, 17-19:00) www.forumprzeciwdepresji.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty