Jak pogodzić się ze śmiercią brata?

Witam! Moj przypadek jest ciężki, nie potrafię sobie poradzić już z tym sama, więc proszę o pomoc. Mam dużo problemów, przez całe życie zmagałam się z chwilową depresją, brakiem samoakceptacji itp.

Ostatnio zmarł mój najukochańszy, jedyny brat, chorował przez pół roku na raka mózgu, byłam przy Nim ile się dało. Umarł 3 miesiące temu, a moje życie przestało wtedy mieć jakikolwiek sens... Tak bardzo go kocham, nie potrafię żyć bez niego. Tak bardzo chciałabym być z nim! Mam za dużo problemów, to mnie przerasta, zamknęłam się w sobie. W szkole próbuję normalnie funkcjonować, żartować nawet, ale inni mnie nie rozumieją, nie wiedzą jakie katusze przechodzę.

Ciągle mam przed oczami cierpienie brata, nie mogę pogodzić się z jego śmiercią. Najchętniej bym się zabiła, ale wtedy trafię do piekła i się z nim nie zobaczę. Zrobiłam się wredna dla rodziny, szczególnie dla siostry, ale to już inna historia - nie wytrzymuję jej zachowania, mieszkałam sama z mamą, a ona teraz się na nowo wprowadziła i już nie mogę. Siedzę całymi dniami w pokoju, pogrążona, ciągle mam doła. Czuję się cholernie samotna, chociaż mam koleżanki, ale one tego nigdy nie zrozumieją.

Chciałabym bardzo iść do jakiegoć psychoterapeuty, ale w mojej małej miejscowości nie ma nikogo takiego, choćby nawet - nie umiałabym mu zaufać. Poza tym wszyscy by o tym plotkowali.

KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Witam!

Śmierć bliskiej osoby jest bardzo trudnym przeżyciem i wpływa na całe funkcjonowanie. Powoduje poczucie straty, bezsensu, zmienia pojęcie świata, wzbudza poczucie niesprawiedliwości i brak akceptacji dla tego, co się dzieje.

Potrzebujesz wiele czasu, by rany mogły się zabliźnić. Żałoba jest procesem długotrwałym i indywidualnym. Człowiek pogrążony w żałobie przechodzi przez poszczególne jej fazy, ale dzieje się to w odpowiednim dla każdej osoby czasie.

Odizolowałaś się od rodziny oraz znajomych, grasz przed nimi zadowoloną. Takie działanie pogłębia Twoje złe samopoczucie. Przeżyłaś bardzo trudne chwile, masz prawo do bólu, cierpienia, żalu i poczucia bezradności. Twoje emocje są odpowiednie do sytuacji i nie musisz ich ukrywać przed ludźmi.

Powiedz mamie i siostrze, jak się czujesz i o tym, że denerwuje Cię ich zachowanie. One również mogą czuć się źle, tylko działają podobnie do Ciebie i nie okazują prawdziwych uczuć. Porozmawiaj ze znajomymi i opowiedz im, jaką tragedię przeżyłaś. Oni mogą nie zdawać sobie sprawy, jak się czujesz lub bać się zapytać o to, co się z Tobą dzieje. Żałoba jest nadal czasem, kiedy nie powinnaś być sama.

Zastanów się także, czy nie warto poszukać psychologa lub psychoterapeuty w okolicy. Boisz się, że nie zaufasz. Jednak nikt z nas nie ufa nowej osobie od początku znajomości. Podobnie jest z terapeutą, zaufanie przychodzi z czasem. Pomoc takiej osoby jest niezastąpiona w poprawie samopoczucia i ogólnej kondycji psychicznej po tak wielkiej stracie.

Jeśli boisz się pójść do specjalisty, możesz rozpocząć od pomocy oferowanej przez telefony zaufania. Możesz pozostać anonimowa, a zarazem dostaniesz wsparcie oraz zostaniesz zrozumiana. Mogłabyś również korzystać z internetowych grup dyskusyjnych, gdzie możesz wypowiedzieć się na swój temat oraz poznać zdanie i rozwiązania innych osób z podobnymi problemami.

Pozdrawiam 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak pogodzić się ze śmiercią mamy?

Mam pytanie gdyż minęło 4 lata od kad moja mama nie żyje. I niby wszystko jest w pozodku ale gdzieś tam jeszcze się z tym nie pogodzilam od tego czasu mam powracające bole brzucha. Robiłam wszelkie badania gastroskopie kolonoskopie usg i wszystko jest ok. Badania krwi również. lekarza rodzinny skierował mnie do poradni leczenia zdrowia psychicznego. Nawet umówiłam się na wizytę. Tylko nie miało to sensu bo pszez ten czas nic nie powiedziałam. Nie potrafię rozmawiać o swoich problemach z obcymi ludzi. Nawet w domu z rodzinną rzadko kiedy rozmawiam. Minęło 4 lata od śmierci mojej mamy a ja nadal nie potrafię o tym mówić. Unikam tego tematu. Proszę o poradę co mogę w tej sytuacji zrobić?
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Witam Panią,
Śmierć bliskiej osoby jest zawsze wstrząsającym przeżyciem,
któremu zwykle towarzyszy dezorientacja, smutek, płacz, gniew,
lęk, poczucie winy, osamotnienia, poczucie przytłoczenia,
poczucie nieszczęścia, rozdrażnienie i wiele innych przykrych
uczuć i emocji nad którymi trudno zapanować.
Ogromny żal, smutek i silne przeżycia związane ze śmiercią
bliskiej osoby sprawiają, że ciało również reaguje na ten stan różnymi
dolegliwościami i pojawia się np. ból głowy, ból brzucha
i inne cierpienia fizyczne.
Pogodzenie się ze stratą bliskiej osoby zawsze wymaga czasu.
Z upływem czasu jednak emocje i przykre uczucia związane
ze śmiercią bliskiej osoby powinny stopniowo słabnąć.
Po kilku miesiącach zwykle stopniowo powraca umiejętność
odczuwania przyjemności i prowadzenia satysfakcjonującego życia.
W Pani przypadku proces adaptacji nadmiernie się przedłuża.
Zmarli zawsze pozostaną częścią naszego życia i pozostawiają
szczególny znak w naszych sercach…
Jeżeli jednak nadal odczuwa Pani głęboki smutek, wciąż trudno
Pani pogodzić się z odejściem mamy, cierpi Pani dusza i ciało,
to należy niezwłocznie poszukać profesjonalnej pomocy.
Zachęcam Panią do podjęcia terapii psychologicznej.
Terapeuta pomoże Pani odnaleźć się w tej bolesnej,
bardzo trudnej dla Pani sytuacji, odzyskać równowagę
wewnętrzną i radość życia.
Gdyby chciała Pani porozmawiać ze mną o problemie,
to zapraszam do kontaktu.
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.
Pozdrawiam serdecznie

Hanna Markiewicz,
psycholog,
e-mail: psycholog24x@gmail.com
tel. 505 075 298,
http://psycholog24online.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak pozbierać się po śmierci brata?

Co jakiś czas wracam do wspomnien o moim zmarlym bracie ktory nie żyje juz 6 lat . Od kiedy udalo mi się od mamy pożyczyć płytę z nagraniem jego wesele siedzi mi w glowie caly czas tekst ''bede rzucał '' ( brat na swoim weselu zdecydowal rzucac się swoją muszka ) zawsze od kiedy on nie żyje placze co jakiś czas mozna powiedziec ze nie jest to płacz lecz wycie serce peka mi na male kawalki nie moge przestać plakac . Brat byl dla mnie kims wiecej niż bratem był sensem życia od kiedy go nie ma czuje się jak bym straciła jakas czesc życia. Nie pamiętam za dużo z czasów jak mój brat jeszcze żył są to takie prześwity pamietam tylko chyba te dobre momenty te gorsze jak by uciekły z mojej pamięci. Czuje się tak jak bym nie potrafiła się z tym pogodzić chodze smutna przygnębiona nie potrafie zrozumieć ze juz go nie po tych 6 latach czuje się jeszcze gorzej niż na poczatku pamietam ten dzień 26.12.2014 najgorszy jaki mógł być. Krotko po tym 30.12.2014 pochowaliśmy mojego brata pamietam jak chcialam za nim wskoczyć i otworzyć ta trumne , ciągle się ludze ze to nie on ze on ciagle zyje ze kiedys go spotkam . Pomóżcie mi jest mi coraz ciężej z roku na rok częściej o nim mysle coraz dluzej placze . Brat popełnił samobójstwo powiesił się a ja ? Ja po prostu chce z nim byc . Maz twierdzi ze nie potrafie się pogodzić z jego śmiercią ale czy to tak długo trwa az ponad 6 lat . Nie mam odwagi isc i romawiac z kims o tym bo to jest takie trudne dla mnie ze nie wiem czy bym coś powiedziala a jak juz bym zaczela mowic to płakała bym tak ze nikt by nie rozumial a zeby się uspokoic zajmuje mi to dużo czasu . Kiedy ktoś mi się oyta czy mam jakieś rodzeństwo jeszcze trudno mi odpowiedziec zawieszam się a gdy już powiem ze mam siostry zawsze ktoś pyta o brata a ja ja nie wiem robi mi się zaraz ciepło i jie wiem co powiedzieć zawsze maz za mnie odpowiada. Proszę pomozcie mi .
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,

wskazana jest dla Pani psychoterapia jako forma leczenia, pomocna będzie też farmakoterapia, w związku z tym zachęcam Panią do konsultacji psychiatrycznej i kompleksowego leczenia.
Z wyrazami szacunku, Bożena Waluś

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty