Z tego, co Pani pisze, córka może mieć obniżoną samoocenę skutkującą brakiem asertywności i przyjmowaniem zdania innych jako jedynej właściwej oceny jej zachowania. Jest to dość częste w okresie dojrzewania. Proponuję skonsultować się z psychologiem aby wzmocnić jej poczucie wartości oraz zachowania asertywne, a oprócz tego okazywać jej wsparcie, zainteresowanie oraz szacunek dla jej opinii i postaw.
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka Urbanowicz
Witam,
Z Pani postu wynika, że martwi się Pani o córkę i chciałaby jej pomóc. Na początek warto spróbować rozmowy, podczas której córka poczułaby się zrozumiana, a Pani mogłaby się dowiedzieć, co takiego się dzieje w jej relacjach z rówieśnikami. Wiele nastolatków i młodszych dzieci bardzo przeżywa relacje z rówieśnikami i pragnie ich akceptacji. Jest to okres, w którym grupa rówieśnicza staje się bardzo ważna. Młodzież czuje się również niepewnie w tych relacjach i czasem w drodze poznawania siebie i innych przyjmuje rożne postawy. Warto wzmacniać córkę w tym, że może różnić się od swoich znajomych, mieć inne zdanie, że to nic złego i że nadal jest ważną dla Pani osobą. Wydaje się być istotne, aby poczuła się wartościową osobą, taka jaka jest.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Bezradne zachowanie u 9-latki – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Trening asertywności u 32-latka – odpowiada Mgr Agnieszka Nowogrodzka
- Asertywne zachowanie a odbiór społeczeństwa – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Zmiana zachowania u 13-latki – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Jak ćwiczyć asertywność? – odpowiada mgr Patryk Goleń
- W jaki sposób można nauczyć się asertywności? – odpowiada Mgr Agnieszka Glica
- Jak pomóc osobie, która chce dobrze tylko dla innych, a nie dla siebie? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak dogadać się z dorastającą córką? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Jak być bardziej asertywną w stosunku do własnej matki? – odpowiada Mgr Agnieszka Glica
- Jak relacje z rodzicami wpływają na życie dorosłych dzieci? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej