Jak pomóc przyjaciółce, której chłopak nie szanuje?

Mam pewien problem z przyjaciółką.Ma chłopaka, który pije(bardzo często i dużo),a przy tym nie szanuje jej,ciągle ma o coś pretensje(nawet o spotkania z koleżankami).Po każdej kłótni ją przeprasza, a później obarcza ją winą za wszystko co się stało.Natomiast ona dla świętego spokoju siedzi cicho.Bardzo chciałabym jej pomóc, ale nie wiem jak.Jest ślepo w niego zapatrzona i nie słucha kiedy ktoś mówi żeby dała sobie z nim spokój, bo to toksyczna relacja,szkoda mi jej.Bardzo proszę o jakąś radę.
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Pani przyjaciółka jest dorosła i pomimo, że jesteście blisko, nie ma Pani na nią wpływu.

Może Pani ponownie wyrazić swoje zdanie na temat jej relacji z chłopakiem, że Pani widzi, ze nadużywa alkoholu i nie jest szanowana przez niego.
A od przyjaciółki zawsze zależy, co ona z tą wiedzą zrobi.

Może Pani pomóc przyjaciółce, zapewniając ja, ze może na Panią liczyć i jest Pani dla niej obecna, gdyby Panią potrzebowała.

Życzę Pani dobrej relacji,
Irena Mielnik-Madej

0

Witam,
szuka pani pomocy dla koleżanki, o którą się pani martwi i słusznie. W takiej sytuacji osoba pozostająca w krzywdzącym związku nie dostrzega tego, co widzą osoby „z boku”. Często właśnie świadkowie, przyjaciele pomagają osobom uwikłanym w toksyczne związki znaleźć motywację do zmian. Koleżanka doznaje przemocy psychicznej ze strony partnera, świadczy o tym brak szacunku, izolowanie od otoczenia (pretensje o spotkania z koleżankami), oskarżanie (obarcza winą). Doznawanie przemocy uzależnia osoby doznające przemocy od sprawcy, zwłaszcza, gdy sprawca nadużywa alkoholu pojawia się problem współuzależnienia. Sprawca zazwyczaj podważa poczucie wartości swoich najbliższych, izoluje od otoczenia, straszy. Dlatego, choć bliscy są niezwykle zmęczeni sytuacją, mogą mieć ogromny opór przez zmianą sytuacji. Zmiana może budzić w nich lęk, dlatego gotowi są nadal podporządkować się „dla świętego spokoju”, jak pani koleżanka. Wiele osób zachęca ją do zakończenia tej relacji (żeby dała sobie z nim spokój), ale ona nie reaguje.

Dlatego osobom uwikłanym w przemoc i/czy współuzależnionym od osoby nadużywającej alkoholu trzeba na początek przywrócić poczucie mocy i poczucie skuteczności działań, aby uwierzyli, że lepsze życie jest możliwe i podjęli działania w tym kierunku.

Dlatego według mnie najbardziej skutecznym działaniem byłoby porozmawianie z koleżanką o pani obawach dotyczących jej zdrowia, okazanie szczerej troski o jej poczucie własnej wartości. Może pani zachęcić ją do poczytania na temat przemocy psychicznej na stronach Niebieskiej Linii, organizacji wspierającej osoby uwikłane w przemoc. Czytanie o zjawisku przemocy, porównanie własnych doświadczeń z opisywanymi, poznanie cyklu przemocy pomaga realnie ocenić własną sytuację. Zanim koleżanka nie dostrzeże negatywnych skutków związku trudno jej będzie coś zmienić.
Ważne, że obecnie ma w pani wsparcie, proszę się nie poddawać, zachęcać ją na razie nie tyle do zakończenia związku co do szacunku do samej siebie, do zadbania o własne potrzeby, bo zgoda na brak szacunku do samego siebie prowadzi do niskiego poczucia własnej wartości, lęków czy nawet depresji. Aby koleżanka poczuła pani troskę i fakt, że nie jest sama. Jeśli jednak koleżanka nie chce nić zmieniać, czytać, zastanawiać się i odrzuca pomoc, niewiele można z tym zrobić, to jej życie.

Zawsze pani może jeszcze raz napisać z prośbą o radę.
Pozdrawiam i cieszę się, że są takie osoby jak pani, które reagują na potrzeby innych,
RKw

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty