Jak poradzić sobie z lękiem przed śmiercią?
Otóż od jakiegoś czasu, a dokładnie od śmierci wujka dziwnie się zachowuję. Boję się bardzo śmierci, boję się o mamę i siostrę. Nie wyobrażam sobie życia bez nich. Dręczą mnie jednak straszne myśli, które przychodzą mi do głowy (nie chcę pisać jakie), boję się, że jak się nie daj Boże coś stanie to będzie to moja wina, wyobrażam sobie, a jednocześnie się boję, że zostanę sama. Dlaczego takie myśli mnie nachodzą? Przecież kocham swoją mamę i siostrę i nie chcę dla nich źle. Nie wiem, może tak naprawdę jestem złym człowiekiem? Przez to wszytko nie mogę normalnie funkcjonować.