Jak radzić sobie z niestabilnością emocjonalną?

Ciągle odczuwam stres, czuję, że nie radzę sobie z emocjami. Wydaje się że mam to od dzieciństwa, zawsze byłam myślami gdzieś ponad rzeczywistość a jak przychodziło co do czego i nie wiedziałam co mam powiedzieć kuliłam się cała czerwona bliska płaczu. Teraz mam 19 lat i nadal sobie nie radzę. Nie wiem jak to opisać... może dam jakiś przykład. Chodziłam na lekcje prawa jazdy, normalnie wykupiony kurs i było okej. Przed każdą lekcją ten mały stres występował, ale było dobrze. Pewnego razu Pan napisał mi że się rozchorował, a następna lekcja była zaplanowana na za dwa tygodnie. Bałam się wsiąść w auto, płakałam parę dni przed lekcją. Nie jestem pewna dlaczego.. Też teraz jak o tym myślę, pamiętam że zawsze stresowałam się jak widziałam że do mnie dzwoni. W ogóle rozmowy telefoniczne strasznie mnie stresują, nawet te z przyjaciółmi. Mam też problemy z koncentracją, zdarza mi się całkowicie ''odpłynąć'' co negatywnie wpływa na moją pracę... Poza tym, od jakiegoś roku mam problemy z pozytywnym myśleniem. W dzień jest okej, żyje i jakoś się mam, ale jak przychodzi wieczór i się wyciszam zaczynam myśleć o życiu, odechciewa mi się starać. Boje się że wszystko to co robię nie ma sensu, jeśli nie istnieje nic po śmierci. Nie mogę się wyzbyć tych myśli, czuję że one niszą moją motywację do życia. Chciałabym iść do psychologa, ale moja mama uważa że nie ma takiej potrzeby, nie chce robić niczego wbrew jej woli, najwyżej pójdę jak będę już mieszkała sama i wezmę się za siebie, ale chciałam spytać czy jest w ogóle powód by się udawać na jakieś konsultacje? Czy może histeryzuje? Wymyślam sobie jakieś głupie powody...
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,



Pisze Pani o odczuwaniu stresu, silnych emocjach, utracie motywacji, przykrych myślach i trudnościach w koncentracji. Są to kwestie, które leżą w obszarze konsultacji psychologicznych i terapii. Aby skorzystać z pomocy specjalistycznej nie trzeba mieć "dobrego powodu". Udanie się po pomoc psychologiczną jest formą zadbania o siebie. Nie trzeba szukać usprawiedliwienia dla chęci zatroszczenia się o siebie. Czytam, że czuje Pani, iż wizyta u psychologa może być pomocna we wprowadzeniu zmian w Pani życiu. Jednocześnie podąża Pani za głosem Pani mamy, która odradza Pani skorzystanie z konsultacji psychologicznej. Z racji tego, że jest Pani osobą dorosłą, do Pani decyzji należy czy w ogóle, a jeśli tak, to kiedy skorzysta Pani z pomocy psychologicznej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty