Jak zaakceptować przeszłość partnera?

Brak akceptacji przeszłości partnera. Mój partner jest 12 lat starszy ode mnie. Był kiedyś żonaty, ma dzieci, ale rozwiódł się. Od tego czasu miał dwie sensowne kobiety, potem okres niewybredny - proste, tandetne, nie grzeszące myśleniem kobiety. z jedną z nich spotykał się rok. Poznała ja nawet jego córka i jeszcze jedna osoba z rodziny. Rozstali się, ale utrzymywali kontakt. Potem kiedyś się spotkali i doszło do zbliżenia. On wrzucił jej foto na fb ze swojego salonu wtedy z komentarzem "Wspomnień Czar". I podobno się urwało. Mówił, że nie chciał sie z nia nigdy na powaznie wiązać. ale mam inne wrażenie. Jak już bylismy razem, napisała do niego czy jest w mieście, on jej że nie i podał datę w której będzie. Do spotkania nie doszło. to taki bawidamek, babiarz. W ta relację weszłam raczej luźno, nie było uczucia, było przyciąganie. Bardzo mi przeszkadza, że poziom moich poprzedniczek był taki, że taki facet spotykał się z takimi kobietami. Nie moge tego zaakcetiować, mimo, że od tamtej pory nie dał mi ani jednego powodu do zazdrości, jest uwazny i opiekuńczy. Ta jego słaba przeszłość jednak stoi mi bardzo na drodze.
KOBIETA, 37 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,
nie żyje się w wstecz, ponieważ na to, co było nie mamy wpływu, należy skupić się na "tu i teraz", tak jakby przeszłości nie było. Prezentuje Pani irracjonalną zazdrość dotyczącą przeszłości partnera, w której Pani nie było, w związku z tym, zachęcam Panią do pracy w obszarze psychoterapeutycznym, polecam paradygmat poznawczo - behawioralny. Szanowna Pani, z opisu wynika ..."poziom moich poprzedniczek był taki, że taki facet spotykał się z takimi kobietami", to są preferencje partnera i dobrze byłoby to uszanować i zrozumieć.
Pozdrawiam serdecznie

0

Dzień Dobry Pani,

Dziękuję Pani za kontakt i za zaufanie :)

Po przeczytaniu Pani relacji, wyobrażam sobie, jakich doznań emocjonalnych może Pani doświadczać, z powodu niezgody na przyjęcie do wiadomości, przeszłości Pani Partnera.

Ważne byłoby dla Pani, by sfokusowała się Pani na teraźniejszości, by skupiła się na plusach Państwa relacji..., by zadała Pani samej Sobie pytanie:
1. Jak (obecnie) czuje się Pani w tej relacji?
2. Czy ta relacja "dodaje Pani skrzydeł"
3. Cy czuje się Pani kochana, ważna?

Choć Pani już odpowiedziała, w poście, na powyższe pytania, za Pani słowami:
"Nie moge tego zaakcetiować, mimo, że od tamtej pory nie dał mi ani jednego powodu do zazdrości, jest uwazny i opiekuńczy... ."

W zaprezentowanej przez Panią relacji, dopatruje się u Pani zaniżonej samooceny, co widziałabym jako przesłankę, do podjęcia pracy wewnętrznej, pod okiem Psychologa, nad wzmocnieniem poczucia własnej wartości.

Gdyby miała Pani życzenie, takie pracy wewnętrznej, zapraszam
na sesje rozwojowe, via Skype/via Messenger.

Z przesłaniem dla Pani Tego, Co jest Pani najbardziej teraz potrzebne!

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty