Jak żyć z mężem alkoholikiem?

Mój problem polega na tym iż mój mąż nadużywa alkoholu. Jesteśmy 5ipol roku po slubie mamy troje dzieci 5 3i7 i 3miesiace. Mój mąż jeździ na tirach w trasę bierze ponad 60piwa na trzy tygodnie.co weekend piję z kolegami coś mocniejszego wtedy cały weekend nie mamy ze sobą kontaktu bo nie lubię jak dzwoni do mnie pijany. W domu jak wraca na tydzień też pije codziennie po kilka piw już naprawdę coś musi się stać żeby nie wypił nic przez cały dzień. Ja mu mówię że to już jest alkoholizm ale on twierdzi że żeby każdy pił tyle co on to byłoby dobrze. Ostatnio od kilku miesięcy w domu jak po pije robi awantury o byle co wali pięściami w ścianę rozebrany potrafi na dwór wyjść i się wyladowywac. Mam go dosyć ale szkoda mi dzieci. Próbowałam odejść tyle razy ale za każdym razem rezygnowałam. Ja już niewiem jak mam z nim żyć
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Rozumiem (tak, jak mogę) jak trudno może Pani być w relacji małżeńskiej, kiedy tak naprawdę nie może Pani liczyć na wsparcie fizyczne, psychiczne i emocjonalne Męża
(z powodu nadużywania alkoholu i nieobecności z tytułu zawodowego).

Widzę dwa rozwiązania:
1. Skutecznie zachęci Pani Męża do podjęcia terapii,
2. Podejmie Pani decyzje o rozstaniu z Mężem (w zadbaniu o siebie i swoje Dzieci).
3. Jeśli mimo wszystko podejmie Pani decyzję pozostania w związku, zachęcałabym Panią mocno do podjęcia indywidualnej psychoterapii, by nie była Pani w tym i z tym sama...

Zasługuje Pani na spełnione i szczęśliwe życie w związku!

Z przesłaniem dla Pani tego, co jest Pani najbardziej teraz potrzebne,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0

Szanowna Pani,

Bardzo Pani współczuję trudnej sytuacji. Podjęcie decyzji o rozstaniu nigdy nie jest łatwe, zwłaszcza gdy trzeba brać pod uwagę dodatkowe okoliczności, takie jak na przykład dobro dzieci. Nie mniej jednak z tego co Pani opisuje sytuacja pogarsza się i dalsze trwanie w takiej relacji może stanowić ryzyko zarówno dla Pani jak i dla dzieci.
Niestety, jeżeli chodzi o alkoholizm, to jedyną drogą do wyjścia z niego jest podjęcie samodzielnie przez alkoholika decyzji o leczeniu. Tak długo, jak jest do tego namawiany czy robi to "dla kogoś" szanse na wyzdrowienie są znikome. Jeżeli mąż nie uważa, że ma problem, to droga przed nim jeszcze daleka. Czasami dopiero po tzw. "sięgnięciu dna" osoba cierpiąca z powodu uzależnienia decyduje się poszukać pomocy.
W Pani sytuacji doradzane jest skupienie się przede wszystkim na tym, co dobre dla Pani i dla dzieci. W pierwszej kolejności proszę rozpocząć terapię dla osób współuzależnionych - nauczy się Pani w trakcie takiej terapii jak postępować z alkoholikiem oraz wzmocni się Pani na tyle, by móc podejmować trudne decyzje.
Życzę Pani powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty