Wychowywanie dziecka z Zespołem Aspergera a rozstanie z mężem

Jestem mezatka od 6lat maz nieinteresuje sie mna i dziecmi mamy dwuch synow w tym jeden ma sespol aspergera o ktorym sie dowiedzielismy niedawno maz nawet sie tym nieprzejal niepomaga mi wogole przy niczym maz pracuje i tylko to sie liczy niechce dawac pieniedzy a jesli tak to wydzielone mam maz nieokazuje czulosci a raczej poniza ze do niczego sie nienadaje zawsze tak bylo zawsze ja sie staralam traktuje mnie jak sluzaca a jak nie to sie obraza czy to dobry monent zeby sie rozstac na jakis czas
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Rozstania na jakiś czas często nie przynoszą oczekiwanych rozwiązań. Warto się zastanowić, czy małżeństwo w tym kształcie realizuje Pani wartości, potrzeby i cele, czy czuje się Pani w nim szczęśliwa i czy chce Pani, by tak wyglądało życie. Jeśli nie oznacza to, że potrzeba zmiany. Można ją osiągnąć we wspólnej pracy nad sobą i relacją samodzielnej lub podczas psychoterapii par i małżeństw. Do takiej pracy jednak potrzeba motywacji i zaangażowania obojga małżonków.

0

Dobry wieczór,
Opisuje Pani trudną i niekomfortową relację z mężem. Opieka nad dwójką dzieci wymaga współpracy obojga rodziców i wzajemnego wsparcia. Myślę, że warto rozważyć konsultację z terapeutą, który pomoże Pani podjąć decyzję i określić w jakim miejscu aktualnie znajduje się Wasza relacja
Pozdrawiam,
Katarzyna Batugowska

0

Witam!
Trudno mi powiedzieć, czy to dobry moment na rozstanie. Ale to z pewnością najlepszy moment na poszukanie pomocy u terapeuty, zajmującego się terapią małżeńską. Macie Państwo dwoje dzieci, w tym synka z ZA. Rozstanie rodziców będzie dla dzieci bardzo trudnym przeżyciem. Maluchy z ZA źle znoszą wszelkie zmiany w otoczeniu. Stopniowo z tego wyrastają, ale sądząc po Pani wieku, dziecko jest jeszcze małe.
Mąż być może ucieka przed problemami w pracę. W ten sposób odreagowuje stres. Z pewnością przejmuje się losem Państwa synka. Po prostu przeżywa to na swój męski sposób.
Jeszcze raz zachęcam do podjęcia terapii małżeńskiej.
Życzę powodzenia, J.Pluta

0

Zastanawiam się co ma Pani na myśli pisząc o "rozstaniu na jakiś czas". Czy sama separacja ma cokolwiek między Państwem zmienić? Wydaje mi się, że w tym trudnym momencie Pani związku przyszedł czas na pewne rozliczenie siebie i męża, zastanowienie się nad korzyściami płynącymi z pozostawania w związku oraz kosztami tego. Jest Pani rozczarowana tym małżeństwem i postawą męża wobec Pani, chce Pani coś zmienić, ale odradzałabym "ucieczkę" w chwilowe rozstanie. Polecam spotkać się z psychologiem by omówić Pani problem, zastanowić się, jak można go rozwiązać. Być może znajdziecie Państwo oboje chęć do pracy nad zmianą w Waszej relacji w formie terapii małżeńskiej? A może Pani znajdzie w sobie siłę do podjęcia innych decyzji, dobrych dla siebie.
Pozdrawiam

0

Odpowiedź na pytanie, czy to dobry moment, zna jedynie pani. Może warto zrobić sobie rodzaj bilansu tego związku, aby łatwiej było podjąć decyzję? Jeśli pojawiają się wątpliwości lub ma pani trudność z podjęciem decyzji, zachęcam do skorzystania z psychoterapii, aby przyjrzeć się głębiej swojej sytuacji i odpowiedzieć na takie pytania.
Pozdrawiam,
Elżbieta Grabarczyk
http://ppp-salamandra.blogspot.com

0

Czy to dobry czy zły moment na rozstanie może zadecydować tylko i wyłącznie Pani. Jeżeli mąż nie spełnia Pani oczekiwań, a - co więcej - można powiedzieć, że jego zachowanie zakrawa o przemoc psychiczną (poniżanie, wydzielanie środków do życia, traktowanie jak służącą), to ma Pani przesłanki ku temu, aby poddać tą relację separacji, bądź rozwodowi. Ale to Pani musi o tym zadecydować idąc za głosem swojego rozsądku, a także za swoimi odczuciami.
W obecnej sytuacji potrzebuje Pani na pewno wsparcia - proszę przebywać w otoczeniu bliskich osób, gotowych pomóc Pani w tej trudnej sytuacji. Może Pani również przemyśleć kwestię podjęcia konsultacji psychologicznych, które również pomogą pani podbudować swoją pewność a także samoocenę, które są Pani teraz bardzo potrzebne. Pozdrawiam.

0

Witam Panią serdecznie. Opisuje Pani trudną sytuację. Myślę, że warto, by miała Pani jakieś wsparcie. Najlepszym rozwiązaniem, ale nie wiem czy możliwym ze względu na miejsce zamieszkania, jest podjęcie psychoterapii. Najkorzystniej byłoby gdyby namówiła Pani męża na udział w psychoterapii par, gdzie moglibyście Państwo spokojnie, w towarzystwie psychologa, porozmawiać na temat związku i wzajemnych potrzeb. Jeśli mąż nie chciałby się zgodzić, warto by Pani zgłosiła się na terapię indywidualną. Psychoterapia jest dostępna zarówno prywatnie, jak i na NFZ (choć tutaj trzeba trochę poczekać). Jeśli nie ma takiej możliwości ważne byłoby gdyby mogła Pani zwierzać się koleżance lub poprosić matkę o radę. Chodzi o to by nie była Pani sama. Decyzja o rozstaniu zawsze jest ostateczną możliwością. Czasami należy ją podjąć, w momencie, gdy zawodzą inne rozwiązania np. rozmowy z mężem. Małgorzata Danielewicz

0

odpowiedź na portalu niewiele pomoże,polecam konsultacje u DOŚWIADCZONEGO TERAPEUTY.pozdrawiam serdecznie Violetta Ruksza

0

Witam. Pisze Pani bardzo stawnoczo o swoich niespełnionych oczekiwaniach wobec męża, które z pewnością wynikają z Pani naturalnych potrzeb.Wsparcie, szacunek, uwaga drugiej osoby, czułość i zrozumienie są bardzo ważne, jak sądzę, w życiu każdego z nas. Porusza Pani wiele kwestii, zatem trudno jest mi się do nich odnieść w jednym poście. Proponuję konsultację z psychologiem. Decyzja o rozstaniu, to poważna sprawa. Zanim zrobi Pani jakikolwiek krok warto tematy, o których Pani wspomina, przedyskutować ze specjalistą. Pomoże on Pani spojrzeć szerzerzej na sytuację, a także skupić się na tym, czego Pani najbardziej potrzebuje.

0

Witam

Polecam spotkanie z psychologiem, najlepiej wspólnie z mężem. Może to Państwu pomóc wspólnie znaleźć przyczynę zaistniałej sytuacji i daje możliwość oraz szansę na poprawę relacji w Państwa związku.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty