W chorobie alkoholowej początkowo występuje etap zaprzeczania, alkoholik nie widzi problemu, uważa, że ci którzy zwracają mu uwagę są przewrażliwieni i się "czepiają", porównuje swoje picie z osobami których destrukcja jest dużo większa ("nie jestem menelem, pracuję, dobrze wyglądam, nie upijam się do nieprzytomności" itd). Czasem jeszcze parę lat upływa zanim alkoholikowi zacznie przeszkadzać to picie, zanim potraci coś w życiu bądź zdrowiu by dostrzec swój problem. Wielu zgłaszając się na terapię nie ma już rodzin, żony odchodzą bo nie dają już rady psychicznie. Nie ma się co dziwić, że przeżywa Pani picie męża, to jest wielka niepewność w domu, brak poczucia bezpieczeństwa, stałości, oparcia psychicznego, a nawet zaufania. Jak spokojnie żyć z kimś, na kim nie można polegać ani mu wierzyć. Dobrze by było gdyby to Pani zgłosiła się do poradni uzależnień, jako rodzina, osoba "współuzależniona", czyli doświadczająca różnych negatywnych emocji w związku z piciem bliskiej osoby. Terapeuta może Pani pomóc rozeznać sytuację, pomóc stanąć na nogi, zadbać o siebie i dziecko, lepiej się w tym wszystkim poukładać, a być może też nauczyć jak reagować na picie męża itd. Wiem, że to b.pomaga. Życzę powodzenia.
Dzień Dobry Pani,
Zacznę od tego, że ucieszyło mnie, że nie chce się (już) Pani godzić na bylejakość Pani relacji małżeńskiej - że poszukuje Pani dla siebie optymalnego rozwiązania.
Relacja małżeńska jest relacją bardzo wymagającą, partnerstwo jest możliwe tylko wtedy, gdy obie strony są/będą otwarte na potrzeby Partnera oraz gotowe, by na te potrzeby odpowiadać.
Z Pani relacji wynika, że Pani Małżonek nie widzi celowości, by odpowiedzieć na Pani potrzebę, czyli nie przyjmuje do wiadomości, że (być może?) jest na etapie zatrzymania się i podjęcia wyzwania leczenia specjalistycznego.
Ponieważ Pani Mąż nie współpracuje z Panią, nie pozostaje Pani nic innego, jak zadbać o siebie i Państwa Dziecko, sięgając po pomocne dla Pani wsparcie psychologiczne/psychoterapeutyczne, do czego Panią mocno zachęcam.
Proszę nie czekać i zatroszczyć się przede wszystkim o siebie.
Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, zapraszam Panią do kontaktu via Skype.
Z przesłaniem dla Pani tego, Co jest Pani najbardziej teraz potrzebne!
irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605
Witam,
Proszę rozważyć podjecie psychoterapii przez Panią samą. Zmiany najlepiej wprowadzać od siebie.
Pozdrawiam
Agnieszka Jabłonowska
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak żyć z mężem alkoholikiem? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Jak przekonać partnera do terapii? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- W jaki sposób naprawić relacje z mężem? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak polepszyć relacje z mężem? – odpowiada Mgr Jakub Bieniecki
- Jak żyć z mężem, którego nie kocham? – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Jak poradzić sobie z mężem, który nadużywa alkoholu? – odpowiada Mgr Tomasz Kościelny
- Jak porozmawiać z mężem o jego piciu alkoholu? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Kłócimy się z mężem cały czas... – odpowiada Paulina Witek
- Jak poprawić relacje z mężem? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Zazdrość męża – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
artykuły
Jak pomóc alkoholikowi?
To pytanie zadaje sobie niejeden członek rodziny a
Jarosińska o szczegółach planowanej operacji. Nowe informacje o stanie gwiazdy (WIDEO)
-„Dzień Dobry WP". Cieszę się, że państwo dołącz
Dziennik covidowy. "Najgorsza była niepewność, ile to potrwa i kiedy się skończy"
Chorowałam na COVID 12 dni. Zaczęło się od bólu pl