Jaka mogła być przyczyna zerwania zaręczyn?

Witam. Mam pewnien problem. Pod koniec 2017 roku narzeczona zerwala zareczyny. Byliśmy w związku 7 lat w tym 11 miesiecy narzeczenstwem. Posprzeczalismy sie przez telefon, emocje wzięły górę i obrazilem ją. Później ona wyjechała do przyjaciółki a ja nie mogąc dodzwonić sie poszedłem do jej mamy. Zrobilem to z dobrej woli by od mamy zadzwonić do narzeczonej. Po powrocie dostala ostrą reprymende od mamy. Za kilka dni ja otrzymalem pocztą pierścionek. Nadmienię że jej mama nigdy nie rozmawiala z nią o małżeństwie, planach, a w czasie zareczyn powiedziała że nie wiadomo czy ślub bedzie. Sama narzeczona powiedziala mi że gdybym nie szedł do mamy to porozmawialibysmy i by było dobrze. Ślub miał być za kilka miesięcy, już razem nie mogliśmy sie doczekać kiedy bedziemy już razem jako malzonkowie. Byly poczynione najdrobniejsze plany. Ona wspierala mnie w tym i ja ją. Od początku nie odzywa się do mnie, ale powiedziała jak ją spotkałem że napisze i spotkamy sie żeby wyjaśnić. Dała jednak do zrozumienia że raczej nie bedziemy razem, a pierscionek żebym oddał gdzieś oraz że spotkam taką która mnie pokocha. Czyżby ona nie kochała nigdy? Zapewniala mnie zawsze że tak jest. Kocham ją nadal i tylko z nią chcę dzielić życie. Trudne to dość bo taka zmiana raptem o 360 st. Nie wiem czy ona sama nie wie, bo też w domu nie ma oparcia w tych sprawach. Ja nie poddalem sie, realizuje swoje cele. To wzmocnilo mnie w tym by dbać o siebie, być bardziej pewnym i atrakcyjnym. Prosze jeśli mozna, o jakieś wskazówki.
MĘŻCZYZNA, 33 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Panu,

Zacznę od podziękowania Panu, że podzielił się Pan częścią swojej osobistej historii.

Z Pana relacji wynika, że byliście Państwo w związku prawie osiem lat i byliście zaręczeni.
Na skutek (domniemam) nieumiejętności komunikacji doszło u Państwa do braku komunikacji...

Po tylu latach bycia razem, prawdopodobnie u Państwa, jak i w wielu związkach spada wzajemna atrakcyjność, namiętność i zaangażowanie, jak również skupienie i koncentracja na Osobie Partnera, jak również na potrzebach/oczekiwaniach/pragnieniach Partnera i odpowiadanie na te potrzeby.
Zanika komunikacja między Partnerami, która była być może wcześniej albo być może tak naprawdę może nie było?
Pojawia się niezrozumienie, brak dialogu i wycofywanie z relacji- poprzez skupianie się na "minusach" relacji, i nie na "plusach".
Partnerzy zapominają, jak i co ich połączyło, nie widzą już piękna w sobie i widzą tylko
to, co się nie podoba, i najczęściej te pięty Achillesowe...
Prawdopodobnym jest, że więź między Państwem wygasła, bo wkradła się monotonia?

Rozumiem Pana odczuwane emocje, jednak Pana była Narzeczona podjęła już decyzję i nie pozostaje Panu nic innego, jak tą decyzje przyjąć do wiadomości.

Proszę pomyśleć przyjaźnie o byłej Partnerce i podziękować Jej za wspólne bycie razem, by mógł Pan spoglądać w przyszłość z tylko z dobrymi wspomnieniami i myślami...

Ale... jest przed jeszcze! Państwem rozmowa, która może uzdrowić Państwa relację...

Myślę, że taka zwyczajna rozmowa z psychologiem byłaby dla Pana pomocną, do czego serdecznie Pana zachęcam.

Gdyby miał Pan życzenie takiej rozmowy ze mną, zapraszam serdecznie do kontaktu via Skype.
irena.mielnik.madej@gmail.com


0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty