Jam radzić sobie z kontrolą rodziców w dorosłym życiu?
Witam. Prosiłabym bardzo o pomoc i wsparcie, ponieważ nie potrafię sama poradzić sobie z problemem. Niedawno skończyłam 19 lat, a mimo tego ciągle w znacznym stopniu muszę słuchać rodziców i znajduję się pod ich kontrolą. Wiem, że mnie kochają, kupują mi większość rzeczy, o które proszę, zabierają mnie w różne miejsca itp. Jednak istnieją dla mnie niezrozumiałe sytuację. Kiedy z kimś piszę o 1 w nocy albo śpię z telefonem pod poduszką chcą mi go zabrać i grożą, że następnym razem to zrobią, a przecież jestem pełnoletnia, a telefon kupiłam z pieniędzy, które dostałam od rodziny. Nie zgadzają się, żebym chodziła na siłownię, ponieważ w sierpniu skręciłam kolano, a na studiach i tak mam wf na siłowni i ćwiczę razem z innymi. Ostatnio kiedy mieliśmy z nowymi koleżankami imprezę integracyjną w klubie mama nie chciała mnie puścić, głównie ze względu na to, żebym nie tańczyła i nie przeciążyła nogi. Cudem ją przekonałam, że to jedyna integracja, na której mam szansę znaleźć grupkę znajomych. Najgorzej jest jednak w kwestiach mojego wyglądu i chłopaków. Nie wolno mi było zafarbować włosów, kiedy to zrobiłam mamie spodobał się nowy kolor, ale i tak kazała na następny raz wcześniej z nią to uzgadniać. Przecież to moje ciało i mogę z nim robić co chcę. Bardzo ciężko mi też znaleźć chłopaka, bo jeden z obcego kraju to nie byliby zadowoleni, gdyż związek z cudzoziemcem jest ciężki, drugi chciałby zostać muzykiem, nie chcą o nim słyszeć, żebym nie siedziała w domu jak on będzie koncertował, trzeci metalowiec- nie, bo subkultury zawsze sprowadzają na złą drogę. Raz potrafili się nawet doczepić długich włosów chłopaka, bo wyglądał jak,, strach na wróble". Ja rozumiem, że mieszkam z nimi i nie jestem niezależna, ale chyba o swoim wyglądzie i partnerze mam prawo sama decydować. Rozmowy dużo nie dają, gdyż rodzice są bardzo uparci i nie dają się przekonać, a później zaczynają się kłótnie. Póki co nie mogę się wyprowadzić z domu, bo studiuję dziennie i rodzice opłacają mi studia. Co prawda mogłabym robić różne rzeczy bez ich zgody albo przeciwko im jak czasami mi się zdarzało , ale nie wytrzymałabym ciągłych awantur i kłótni.