Lęk przed chorobami i śmiercią u 20-latki

Mam ogromny problem. Kiedys bylam normalna dziewczyna, ktora niczym sie nie martwila. Od 1,5 miesiecy przezywam koszmar. Nie radze sobie emocjonalnie. Dowiedzialam sie, ze tata ma nowotwor skory, ja musialam sie zwolnic z pracy, i w dodatku dlugo chorowalam na ropomoc. Nie mam mysli samobojczych, apetyt jest, ale za to wieczny lek przed zachorowaniem, smiercia, cos mi pyknie a ja juz panikuje. Prosze mi doradzic, jak sobie radzic samemu.
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Witam. Wyglądają te symptomy na nerwicę, więc nie wiem czy bez leczenia się nie obejdzie. Radzić samemu może Pani spróbować w ten sposób aby nie panikować, zachowywać spokój i pomyśleć, że życie skłąda się z trudności, które ma każdy i trzeba stawiać im czoła. Jeśli na dłuższą metę nie pomoże to zachęcam do kontaktu ze specjalistą.
Magdalena Brabec

0

Dzień dobry!

Wiadomość o chorobie rodzica jest bardzo trudna i wywołuje wiele emocji w całej rodzinie. W jakimś stopniu Pani reakcje, objawy są naturalne - na ekstremalne sytuacje reagujemy ekstremalnie. Często ten problem mija z czasem, rozwojem sytuacji, oswajaniem się z nią, otrzymywaniem wsparcia od bliskich, zdobywaniem informacji, kojeniem emocji itp. Może się jednak zdarzyć również tak, że trauma wywołuje objawy, które utrwalają się - np. stany lękowe, reakcje nerwicowe, natrętne myśli itp. Drogą leczenia, ale też wsparcia i pomocy w tym szczególnym dla Pani czasie, jest psychoterapia.

Pozdrawiam!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty