Lęk przed ludźmi i poddenerwowanie

Witam! Mam 23 lata, jestem mężczyzną. Nie wiem, czy coś zaczyna się ze mną dziać, dlatego pytam. Dzisiaj jak wracałem samochodem z pracy, pojawiło się coś konkretniejszego niż dotychczas. Pierwsza sprawa, przejechałem przez skrzyżowanie i prawie tego nie pamiętam. Nigdy aż tak nie było. Pojechałem jeszcze na myjnię i nie włączyłem kierunkowskazu jak zjeżdżałem z głównej trasy, na szczęście nic się nie stało. Wjechałem na myjnię i wiedziałem, że zrobiłem błąd. Czekałem aż się zwolni miejsce i naprawdę dziwnie się poczułem! Nie wiem nawet jak to opisać, nie wiem co to było. Patrzę na ludzi stojących, przechodzących i się ich normalnie boję. Myślę o tym, żeby jechać szybko do domu i się zamknąć w pokoju. To było cholernie nieprzyjemne.

Poza tym, drżą mi ręce i czasami całe nogi. Kiedyś delikatnie czułem to tylko w rękach, teraz to ja już widzę jak one mi drżą. Czasami też to, co widzę lekko się zabuja, ale naprawdę lekko i rzadko. Kolejne bardzo dziwne coś: idę spać, jest ok dopóki nie zacznę myśleć intensywnie, o wszystkim. I przeważnie sprowadzi się to do potężnych nerwów i szybkiego bicia serca, a myślę o czymś co mnie dzisiaj, czy kiedyś tam wnerwiło. Po chwili jak już mi to przechodzi zastanawiam się po co to było? Czemu aż tak mocno podniosłem sobie ciśnienie tylko przez myślenie o czymś? Do tego dopiero po chwili orientuję się, że mam zaciśnięte zęby, aż mnie bolą. A jeśli chodzi np. o to jak coś mnie mocno wkurzy, ale jestem w pracy to też trochę potrafię przesadzić z nerwami, tylko daję radę się uspokoić i nie czuję tego co wyżej napisałem.

Na początku napisałem, że pojawiło się coś konkretniejszego niż dotychczas. No właśnie, kiedyś myślałem, że to tylko takie chwilowe rozkojarzenie, ale dzisiaj to mnie trochę zadziwiło. Napisałem też, że bałem się ludzi. Ja naprawdę nie wiem co to było, nie wiem czy bałem się ich, czy tego że coś mi się stanie? Tak jakbym się na chwilę wyłączył i był bezbronny. Nie wiem, czy ja to coś, co we mnie siedzi dobrze opisałem. Chcecie jak najwięcej informacji, więc jeszcze kilka zdań: palę papierosy - 1 paczkę dziennie, jestem mechanikiem samochodowym, mam do czynienia z różnymi rozpuszczalnikami, płynami toksycznymi i czasami od tego też potrafi się w głowie zakręcić.

Jestem raczej łatwo podatny na stres, ale walczę z tym i wygrywam, dobrze sypiam, nie mam problemów z zasypianiem, nie biorę żadnych leków, czasami czuję wstręt do rodziny, mamy, taty, brata, siostry. Nienawidzę jak na mnie patrzą, ale tylko czasem, ogólnie to radzę sobie z życiem, dobrze wykonuję pracę, mam kolegów, koleżanki, staram się nie przejmować swoimi problemami, ale to nie jest łatwe, kocham muzykę, kupiłem sobie niedawno studio i chcę spróbować produkcji, zawsze mnie to fascynowało. Myślę, że jest dobrze, mimo tego te dziwaczne dolegliwości mnie niepokoją, rozstrajają... Proszę o poradę.

MĘŻCZYZNA, 24 LAT ponad rok temu
Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Na podstawie relacji internetowej trudno postawić diagnozę, co Panu konkretnie dolega. Wydaje mi się, że opisane przez Pana dolegliwości, jak drżenie rąk i nóg, zaburzenia koncentracji, rozkojarzenie, lęk, przyspieszone bicie serca, szczękościsk, niepokój przed ludźmi mogą mieć charakter nerwicowy. Sam Pan napisał, że jest podatny na stres. Myślę, że przewrażliwienie i nieumiejętność poradzenia sobie ze stresami dnia codziennego może skutkować dolegliwościami nerwicowymi, które manifestują się w postaci zmian somatycznych (cielesnych). Na Pana kondycję psychiczną na pewno negatywnie wpływa także charakter pracy – styczność z toksynami, palenie papierosów czy chociażby niezbyt dobre relacje z rodziną. Jak może sobie Pan pomóc? Osobiście, radziłabym skonsultować się ze specjalistą w najbliższej poradni zdrowia psychicznegopsychologiem lub psychiatrą. Być może Pana reakcje ze strony organizmu to skutek przemęczenia, ale niewykluczone też, że opisane przez Pana symptomy to początek rozwoju zaburzeń lękowych (nerwicowych), a nawet fobii społecznej. Sugerowałabym też wykonać dokładne badania. Być może Pana rozkojarzenie ma podłoże neurologiczne. Więcej na temat nerwicy może Pan przeczytać pod poniższymi linkami:

http://portal.abczdrowie.pl/nerwica-kiedy-warto-udac-sie-do-specjalisty
http://portal.abczdrowie.pl/nerwica-i-leki
http://portal.abczdrowie.pl/fobie-spoleczne
http://portal.abczdrowie.pl/czym-jest-nerwica
http://portal.abczdrowie.pl/somatyczne-objawy-nerwicy

Pozdrawiam i życzę powodzenia

0

Szanowny Panie,

potrzebuje Pan psychoterapii u doświadczonego psychologa. Proszę poszukać specjalisty w Pana miejscu zamieszkania.

Udzielam także konsultacji telefonicznych oraz pracuję przez Skype, jeżeli będzie czuł Pan taką potrzebę.

Pozdrawiam serdecznie!
Magdalena Nagrodzka
PSYCHOLOG KLINICZNY, PSYCHOTERAPEUTA, COACH
www.nagrodzkacoaching.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty