Szanowna Pani - w zależności od natężenia problemu można spróbować samemu obniżać lęk u dziecka bądź też przekierować je na terapię (najlepsza byłaby poznawczo-behawioralna). Samodzielnie podejmowanymi krokami może być przeanalizowanie, co mogło spowodować lęk u córki (czy jakieś przykre zdarzenie zdarzyło się w obecności tego dźwięku, czy oglądała bajki które zawierały ten dźwięk i mogły ją przerazić), zebranie informacji od samego dziecka (dlaczego przeraża ją ten dźwięk, co się jej stanie, jeśli przed nim nie ucieknie itp - w zależności od stopnia komunikatywności dziewczynki) a następnie próbować oswajać ją małymi krokami łącząc dźwięk samochodu z czymś przyjemnym. Jeżeli samodzielne działania nie pomogą - może się Pani skonsultować z psychologiem dziecięcym i ustalić program pomocy dziecku. Jeżeli lęk ten całkowicie utrudnia dziecku funkcjonowanie - polecam udać się do niego w pierwszej kolejności.
Można spróbować wystawiania na spokojniejsze bodźce. Np. zabrać dziecko do salonu samochodowego by się oswoiło z samym samochodem, bez zapalonego silnika. Następnie usiąść z nią w samochodzie, pokazać jak działa kluczyk, może też sama przekręcić kluczyk i zapalić samochód, można pokazać jej jak działa silnik itp. Czyli bardzo powoli oswajać ją z samochodem, jako przyjaznym i pożytecznym przedmiotem.
Serdeczne pozdrowienia
Tomasz Furgalski
Witam Panią
Rozwój dzieci polega też na tym że dziecko ma różne lęki, czasami boi się samochodu, czasami pająka a czasami ma pilną potrzebę przyklejenia się do naszej nogi. To co można a wręcz należy robić to zrozumieć że to normalne, i że nie można tego traktować w kategoriach że dziecko potrzebuje pomocy, ono potrzebuje nas, naszej bliskości i poczucia że nawet jak bardzo się boi to my jako rodzice jesteśmy obok i je wspieramy
pozdrawiam
anna suligowska
Warto rozmawiać, dopytywać i tłumaczyć. Dzieci czasem, gdy czegoś się wystraszą w jednej sytuacji, lęk się potem generalizuje (co prawdopodobnie wydarzyło się u córeczki). Być może był to jakiś hałas, widziana scena- w życiu czy w bajce, jakieś słowa czy wręcz skojarzenie. Czasem trudno do tego dojść, jednak najczęściej wyjaśnienie przyczyny, a także wytłumaczenie bardzo często pomaga (dla przykładu: znam sytuacje, w której dziecko panicznie bało się zastrzyków. Dopytywane bardzo długo wyjaśniło, że nie chodzi o ból, ale boi się igły, bo robi dziurkę. Pytane dalej opowiedziało, że boi się bycia płaskim- rodzice dopytując dalej przypomnieli sobie, jak dziecko w trakcie wakacji widziało jak zrobiła się dziurka w dmuchanej foczce- zabawce, jak zeszło z niej powietrze i zrobiła się płaska. Dziecko skojarzyło te dwie sytuacje i obawiało się, że jak będzie miało zastrzyk, to zrobi mu się dziurka, ujdzie z niego powietrze i też zrobi się płaskie. Wyjaśnienie rozwiązało problem).
Pomocne też może być łagodne konfrontowanie córeczki- czyli stopniowy kontakt z bodźcami lękowymi- najpierw na rękach mamy, potem trzymając za rękę, w końcu stojąc obok itd. Ważne, żeby było to stopniowe i by następny "etap" rozpoczynać dopiero, gdy na poprzednim lęk wygasł.
Witam Panią serdecznie. Musi Pani wiedzieć, że normalny rozwój dziecka, a zwłaszcza małego dziecka polega na tym, że są dwa kroczki do przodu i jeden w tył; tak to wygląda i tak powinno wyglądać. Ja lęk Pani córeczki w kontakście relacji z Panią rozumiem w ten sposób, że służy on jej po to, aby ponownie powrócić do Pani, przytulić się, być w bliskim kontakcie, chcieć na ręce, powrócić na trochę do czasu bycia "małą dzidzią". Może to wynikać z jakiejś sytuacji rodzinnej np. powrotu do pracy lub zwiększenia godzin pracy, ciąży itd. lub poprostu z wewnętrznych przeżyć Pani dziecka. Rozwój dziecka w tym wieku charakteryzuje się tym, że chce poznawać świat, jeździ na rowerku, jest odważne, biega gołe po domu i rządzi wszystkimi, a za moment się tego przestrasza i potrzebuje wrócić w matczyne ramiona, poszukać czy nadal są, czy w każdej chwili można się w nie schować. Moja rada to przyjąć ją z tym, żartować "ty moja mała dzidziu", całować, dawać wsparcie. Proszę zwrócić uwagę, że chęć powracania "do mamy", czyli w bezpieczne, ciepła miejsce mamy nawet wtedy, gdy jesteśmy dorośli ;). Problem Pani córki widzę jako normę, nie szukałam bym psychologa dla niej. Jeśli za jakiś czas nie będzie się to wyciszać Pani może zgłosić się do psychologa i opowiedzieć bliżej o sytuacji rodzinnej, o swojej relacji z córką, o tym co Pani czuje, gdy ona chce być tak blisko. Pozdrawiam. Małgorzata Danielewicz
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak się pozbyć strachu u córki przed jazdą samochodem? – odpowiada Mgr Małgorzata Ziółkowska
- Lęk przed prowadzeniem samochodu – odpowiada Mgr Katarzyna Kapral
- Lęk przed samochodami po wypadku – odpowiada Mgr Katarzyna Fiszer
- Lęk przed niektórymi dźwiękami u 17-miesięcznego dziecka – odpowiada Mgr Małgorzata Oktawiec
- Jak zwalczyć lęk przed jazdą samochodem? – odpowiada Mgr Beata Szymik
- Zachowanie 3-letniej córki – odpowiada Mgr Sylwia Nowak
- Jak pozbyć się strachu przed prowadzeniem samochodu? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Budzenie nocne u 14-miesięcznej córki a przejaw lęku separacyjnego – odpowiada Mgr Katarzyna Włoch
- Jak poradzić sobie z lękiem przed prowadzaniem samochodu? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Napady złości u 2,5-letniej dziewczynki – odpowiada Mgr Jakub Bieniecki
artykuły
Mam niepełnosprawne dziecko. Niedawno obchodziło swoje 41. urodziny
Coraz częściej słyszy się o matkach, które rezygnu
Zakładasz nogi na deskę rozdzielczą w aucie podczas jazdy? Te dwie historie sprawią, że zastanowisz się czy warto
Niebezpieczny nawyk Oto dwie historie, po których
"Chcę nadal być mamą" - gwiazda "M jak miłość" Judy Turan o walce z rakiem
W głowie - wola walki, w ciele - nowotwór, który c