Podzielę się z Panem osobistym doświadczeniem. Mając 19 lat zrobiłam prawo jazdy, potem kilka razy prowadziłam auto, potem przestałam. Im dłużej nie jeździłam, tym bardziej bałam się ponownie usiąść za kierownicą. Prawda jest taka,że moje umiejętności były coraz mniejsze, brak wprawy, tym samym adekwatnie do sytuacji lęk coraz większy. Jak się nie umie jeździć to się boi jeździć. W końcu miałam dość dojeżdżania wszędzie autobusem i mając lat 29 przemogłam się. Wzięłam kilka lekcji z instruktorem, potem z mężem, aż w końcu zaczęłam jeździć sama. Jeśli jednak ma Pan silne lęki, że spowoduje Pan wypadek i nie umie Pan ich opanować to wówczas wskazane może być spotkanie z terapeutą. Życzę powodzenia i pozdrawiam
Może do wypadku było jeszcze daleko i skoro do niego nie doszło, to widać Pana reakcje były poprawne w tamtej kryzysowej sytuacji a Pan został dobrze wyszkolony. Nie ma złych kierowców, są tylko niedoskonałe rozwiązania komunikacyjne. Droga to naturalne środowisko dla każdego mężczyzny, a jego sprawność psychofizyczna w wieku ok. 30-stu lat jest największa, jeśli tylko uzupełnić ją doświadczeniem. Proszę nie rezygnować z pokonywania trudności, w czym pomogą Panu tzw. jazdy doskonalące, które są oferowane przez większość ośrodków szkolenia kierowców. Z osobistego doświadczenia mogę dodać, że dopiero pewna niebezpieczna sytuacja na drodze, której byłem uczestnikiem, i której przykrych skutków uniknąłem, zachęciła mnie do prowadzenia samochodu. Od tamtego czasu zacząłem czerpać z jazdy prawdziwą przyjemność. Życzę mądrości i odwagi. Szerokiej Drogi.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Wygodnie, ale niezdrowo Może być przyczyną otyłośc
Specjalista medycyny rodzinnej i geriatrii, Domini
Obawy przed podróżą z noworodkiem Czy dziecko może
