Lęk przed śmiercią u 20-latki
Mam 20 lat i fascynuje mnie śmierć. Włóczę się po cmentarzach, fotografuję nagrobki. Nie cieszą mnie narodziny dzieci, bo uważam, że narodziny dziecka są "równoznaczne" z jego śmiercią, co powoduje moją wściekłość. Z jednej strony interesuje mnie temat śmierci, cmentarzy, pogrzebów, a z drugiej boję się jej i kary boskiej chociaż w uważam się za agnostyczkę. Czy to normalne i czy da się to racjonalnie wyjaśnić?