Lęk przed wystąpieniami publicznymi u 18-latka

Witam.Moim problemem jest "lęk przed wystapieniami np; w klasie kiedy mam cos odczytac, typu referat", zawsze bylem czlowiekiem smialym,pewnym siebie, zmienilo sie to pewnego razu kiedy mialem cos tam przedstawic.Poczulem goraco, drzenie rak i bicie serca...dziwne uczucie . Towarzyszy mi do dzis.Prosze o jakies praktyczne porady , co moge SAM z tym zrobic , utrudnia mi to zycie, siedze na lekcji jak na szpilkach, lekarz na razie odpada , moze zaproponujecie jakies "techniki" pozbywania sie tego
MĘŻCZYZNA, 18 LAT ponad rok temu

Stres przed publicznymi wystąpieniami (trema) towarzyszy wielu osobom. Zawsze pojawiają się w głowie pytania: jak wypadnę, czy się nie wygłupię, co pomyślą, jak się pomylę. Czasami pojawia się w głowie pustka podczas wystąpienia. Co pomaga?

1. Przygotowanie sobie konspektu wystąpienia, najlepiej podpunktach, żeby w każdym momencie można było zerknąć na kartkę i przypomnieć sobie, jak to szło dalej.
2. Opracowanie kilku zdań "zapychaczy", które w momencie, gdy dopadnie nas pustka w głowie, zajmą uwagę słuchaczy. np. Tak więc proszę Państwa, mam nadzieję, że wszystko, co do tej pory powiedziałem, jest jasne. Jeśli nie, poproszę o pytania. Za chwilę przejdziemy do kolejnej części referatu, w której mówię kolejne zagadnienia związane z jego tematem. W ten sposób zyskujesz kilka, kilka naście sekund na zebranie myśli, zerknięcie na kartkę i nie pojawia się cisza :)
3. Zapamiętaj, że słuchacze nie wiedza, jak miał wyglądać referat. Nawet jeśli opuścisz jakąś część,zmienisz kolejność, to z ich perspektywy tak własnie miało być. Jako występujący - to ty jesteś fachowcem :)

Pozdrawiam i powodzenia :)

0

Witam.
Naprawdę większość osób- nawet tych, którzy dużo przemawiają, występują przyznaje się do mniejszej lub większej tremy. Jeśli nie robimy tego zbyt często możemy wręcz mieć napady paniki.
Przygotuj się do wystąpienia najlepiej jak potrafisz. I tak jak już napisała pani Grabarczyk - tylko Ty wiesz jak to wystąpienie wygląda. Słuchacze nawet chwilę ciszy, żart-przerywnik, czy zmianę kolejności uznają za planowaną. Często pomaga nam też naturalność - ten wielki stres najczęściej towarzyszy nam tylko na początku. Możemy nawet się do tego stresu przyznać czy wręcz z tego zażartować - bo doświadczają go przecież nawet najwięksi profesjonaliści. Pierwszy kontakt z audytorium mamy nawiązany. Trema maleje. I zyskujemy z pewnością lepszy odbiór niż osoba sztywno prezentująca treść i maskująca na siłę przeżywany stres.
Powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty