Mam nerwicę - co robić?
Witam, mam 15 lat od 3 miesięcy mam nerwicę. Zawsze byłam nerwowa, ale od 3 miesięcy mam ataki złości, jak np ktoś mnie krytykuje, potrafię zrobić i powiedzieć wszystko. Moje rodzeństwo denerwuje mnie celowo, gdy się denerwuje potrafię się rozpłakać. Robią mi się oczy czerwone, a nie kiedy się trzęsę, a do tego bolą mnie wszystkie mięśnie i ściska mnie w gardle, kiedy mam jakiś problem próbuję pogadać z mamą, ona odp ''nie mam czasu”. Próbowałam już wszystkiego. Rozmawiać, zawsze słyszałam, że panikuje, przeżywam, histeryzuje. Teraz wiem, że rodzice mi nie pomogą. Pierwszy lekarz powiedział, że to nerwobóle, drugi, że to może być depresja oraz nerwica poprzez dorastanie dal mi skierowanie na badania(toksokaris). Wynik wyszedł pozytywnie i lekarz powiedział, że to przez to mogę się tak źle czuć. Czytałam w internecie, że w czasie tej choroby jest się nerwowym. Boli w okolicy jelit, brzucha, płuc itp. Lecz co mam zrobić z tą nerwicą? Bardzo mi to utrudnia życie. Mam dziwne myśli, że umrę (a bardzo się boję śmierci) gdy serce zaczyna bić szybciej lub gdy mam trudności z oddychaniem. Wyobrażam sobie różne rzeczy. Bardzo proszę o poradę. Dziękuję i pozdrawiam