Mąż mnie zdradził, zostawił z dnia na dzień i jeszcze jest agresywny. Dlaczego tak się zachowuje?

Witam. 7 miesięcy temu do innej kobiety odszedł ode mnie mąż. Faktyczny powód odejścia poznałam dzięki agencji detektywistycznej, mąż nigdy się do niczego nie przyznał. Przeżyłam wiele trudnych chwil, próbowałam skorzystać z pomocy psychologa i psychiatry, jednak nie wzbudzili oni mojego zaufania.

Aktualnie, po nieco lepszym nastrojowo okresie wszystko wróciło. Jesteśmy przed rozwodem. Boję się, ponieważ trudno mi utrzymać samej dom, który i tak niedługo stracę w wyniku podziału majątku. Pracuję u teściów, dlatego też każdy dzień pracy jest dla mnie udręką. Bardzo tęsknię za mężem, mimo upływu tak długiego czasu. Nie rozumiem, dlaczego odchodząc poranił mnie słowami, a następnie zaczął robić rzeczy, których nie potrafię sobie wytłumaczyć, tak jak nie łożenie na dom, zabieranie rzeczy ze świadomością, iż na zakup mnie nie stać. Męża uważałam zawsze za dobrego człowieka, byłam pewna, że mnie kocha i byłam pełna ufności. Teraz boję się, gdy dzwoni, najczęściej celem informacji, że znowu coś zabiera, z drugiej jednak strony marzę o jakimkolwiek kontakcie. Szokuje mnie jego ton głosu. Jego agresywna postawa i słowa, jakich używa.

Dlaczego on tak się zachowuje? Byliśmy małżeństwem przez 12 lat. Zostawił mnie niespodziewanie z dnia na dzień, rano pisał smsa, że mnie kocha, wieczorem powiedział, że odchodzi, dodając, że jestem brzydka, nieatrakcyjna i wiele wiele przykrych słów. Byłam w szoku, nie wiedziałam, co się dzieje. Właśnie skończyliśmy remont sypialni. Zawsze bardzo go kochałam, on mnie zdradził i zostawił dla innej osoby, więc dlaczego tak mnie atakuje? Co kieruje jego zachowaniem? Dlaczego jest tak okrutny? Powoli czuję się całą sytuacją zmęczona. Bardzo mi go brakuje, od 7 miesięcy na jednej dłoni zliczę dni bez płaczu. Czuję coraz większą pustkę, ale też strach. W mieście, w którym mieszkam jestem sama, bez rodziny, przyszłam tu 12 lat temu za mężem. Nie mieliśmy dzieci. Nie narzucam się mężowi, nie wydzwaniam do niego.

Martwię się, dlaczego czas mimo wymyślania coraz to nowych zajęć nic nie koi mojego bólu i powoduje tylko, że coraz bardziej wszystkiego mi się odechciewa. Coraz częściej miewam myśli samobójcze. Niewiele sypiam. Sama już nie wiem, jak sobie z tym wszystkim poradzić. Proszę o radę i wyjaśnienie mi, co kieruje taką postawą mojego męża, bo przecież byliśmy zgodnym małżeństwem, dlaczego on rozstaje się w taki sposób?

KOBIETA, 36 LAT ponad rok temu

Witam!

Przeżywa Pani bardzo trudny okres w swoim życiu. Warto, aby znalazła Pani wsparcie i zrozumienie. Myślę, że powinna Pani poszukać pomocy psychologa, któremu Pani zaufa. Tak jak wielu jest ludzi, tak wielu jest psychologów. Jeśli Pani będzie chciała, to znajdzie odpowiedniego, który Pani pomoże. Powinna Pani popracować nad swoimi problemami i samopoczuciem. Taka praca pozwoli poprawić nastrój i rozwiązać problemy.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty