Witam serdecznie!
Z tego, co zrozumiałam (bo list jest dość chaotycznie napisany), została Pani zdradzona przez swojego partnera, czego on wcale nie żałuje i zakochała się Pani w swoim przyjacielu. Być może przelała Pani swoje emocje na przyjaciela zbyt wcześnie, nie zamykając jeszcze wcześniejszego związku z partnerem? Nikt nie ma prawa decydować za Panią i mówić, jakiego wyboru powinna Pani dokonać. Czy ryzykować przyjaźń i przyznać się do tego, że zakochała się Pani w przyjacielu, czy raczej milczeć? Myślę, że wcześniej czy później Pani przyjaciel może domyślić się, co Pani do niego czuje. Być może Pani też nie jest mu obojętna, tym bardziej, że pisał, że pociąga go Pani seksualnie. Może warto stopniowo poznawać się, dać sobie czas i przestrzeń na spotkania, rozmowy i poobserwować, jak Państwa relacja będzie się rozwijać. Niech sytuacja rozwija się spontanicznie. Jestem pewna, że po zachowaniu, gestach, słowach będzie Pani w stanie z czasem ocenić, czy Pani przyjaciel jest Panią zainteresowany jako partnerką.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Warto pomyśleć, czy uczucia do przyjaciela nie są związane z tym, jak rozstała się Pani z poprzednim partnerem. Czy nie szuka Pani czegoś "zamiast"? Oraz czy przez to, że Pani jest zakochana, ta przyjaźń już się dla Pani nie skończyła? Ostatecznie zmieniły się przecież Pani uczucia i nie traktuje go już Pani jak przyjaciela. Taka niepewność może bardziej męczyć i pogarszać stan niż nawet najtrudniejsza prawda. Rozmowa może wiele wyjaśnić. Pozwoli to Pani ruszyć dalej- niezależnie od tego, jaka będzie reakcja czy decyzja.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
