Myśli samobójcze i separacja w małżeństwie
Jestem od lutego z żoną w trakcie seperacji.Żona przyprowadziła sobie kochanka,który pół swojego życia spędził w więzieniu.Od tej pory nie dają mi w ogóle swobodnie żyć.Więc zacząłem w bardzo dużej mierze spożywać alkohol.W pazdzierniku postanowiłem poddać się leczeniu stacjonarnego w Gorzycach.Myślałem,że to pomoże.Oczywiście nie piję 2,5 miesiąca,uczęszczam regularnie na mitingi.Pomimo to mam bardzo poważne myśli samobójcze,które pomimo nie chcę same nachalnie się na suwają Proszę o poradę