Nie mogę już tak dłużej żyć… Co powinnam ze sobą zrobić?

Mam 20 lat, od 13 roku życia mam myśli samobójcze, ale powstrzymuje mnie nadzieja na lepsze jutro. W rodzinie i w znajomych nie mam oparcia. Całe moje życie mam zły kontakt z rodziną, ciągle się kłócimy, nawet o byle co. Nie umiem okazywać emocji i ufać ludziom, dlatego nigdy nie miałam przyjaciół, z którymi mogłabym porozmawiać.

Odkąd skończyłam szkołę nie mam kontaktu ze znajomymi, całymi dniami siedzę w domu i nie czuję potrzeby spotykania się z kimkolwiek. Z moją mamą kłócę się codziennie, przez to zaczynam nienawidzić własnej rodziny - najchętniej bym się wyprowadziła lub zrobiła coś gorszego. Mam stałe napady agresji i zmiany nastroju - w 15 min mój stan może się zmienić o 180 stopni. Nie wiem co powinnam ze sobą zrobić.

KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie.

Drażliwość, labilność emocjonalna, a w szczególności nawracające myśli samobójcze warto skonsultować z lekarzem psychiatrą, który na podstawie osobistej rozmowy oraz wyników ewentualnych badań dodatkowych będzie mógł postawić diagnozę i zalecić odpowiednie postępowanie.

W sytuacji, gdy występują problemy w relacjach z bliskimi, nawiązywaniem kontaktów, nazywaniem i ekspresją emocji polecałaby Pani również wizytę u psychoterapeuty. Wiele z tego typu problemów ma genezę w dzieciństwie, może wiązać się z doświadczeniami zaniedbania lub nadużycia - wówczas warto tego typu problemy przepracować.

Z pozdrowieniami

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Nie chcę tak dłużej żyć. Co zrobić?

Witam! Nie wiem od czego zacząć, więc może zacznę od początku. Mam 20 lat. 2 lata temu urodziłam synka. Po ukończeniu szkoły siedziałam cały czas w domu. Nigdzie nie pracowałam. I stwierdziłam, że mój stan się pogorszył :( Chodzi mi o to, że nie mam już tyle siły i energii w sobie co kiedyś. Wiem, że oczywiście przy tak małym dziecku też można być bardzo zmęczonym, ale mi nie o to chodzi.

Zauważyłam, że jest ze mną coraz gorzej, nic mnie już tak nie cieszy, nie mam ochoty nigdzie wychodzić z domu, najlepiej to bym cały dzień spała. Jestem ciągle zmęczona, senna. Czasami gdy mam chęć do jakiejkolwiek pracy, to ten zapał mija w ciągu 5 min. Poszłam do pracy miesiąc temu, myślałam, że będzie lepiej, że troszeczkę sobie odpocznę od tych codziennych domowych obowiązków, wyjdę do ludzi i się wszystko zmieni. O z początku tak było, tylko ze teraz jest już to samo.

Dodam jeszcze, że mam coraz mniejsze zainteresowanie współżyciem seksualnym z moim partnerem. Jestem ciągle nerwowa, rozdrażniona, staję się coraz bardziej zamknięta w sobie. Bardzo przejmuję się opinią innych, gdy usłyszę od kogoś coś niemiłego, potrafię o tym myśleć cały czas, zastanawiając się, dlaczego jestem taka beznadziejna.

Mam coraz większe kompleksy, nie mogę już na siebie patrzeć, gdy stanę przed lustrem, to nie widzę w sobie atrakcyjnej dziewczyny :( jeszcze do tego ten strach, że zostanę sama, że mój partner mnie zostawi :( Okazuje mi dużo czułości, mówi, że mnie kocha, ale ja to traktuję z takim dystansem. Nie tak jak kiedyś :(

Dodam jeszcze, że miałam robione wyniki badań na cukier, hormon tarczycy, morfologię, żelazo, mocz i wszystkie wyniki mam dobre. Robiłam badania ze względu na to ciągłe zmęczenie. Myślałam, że to może być choroba nie o podłożu psychicznym. Czy to może być depresja? Nie wiem już, co mam zrobić :( chciałabym jakoś sobie sama pomoc, ale nie wiem jak. Nie chcę już tak dłużej żyć, chcę znowu cieszyć się życiem tak jak kiedyś!

KOBIETA, 16 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie,

W tej sytuacji polecam Pani konsultację u lekarza psychiatry. Opisywane objawy: obniżony nastrój i samoocena, poczucie braku energii, spowolnienie, nadmierna senność, drażliwość, spadek libido wskazują na depresję. Trudno mi ocenić, jakie nasilenie osiąga u Pani zespól depresyjny.

Łagodna depresja może być leczona przy pomocy psychoterapii, w leczeniu umiarkowanie nasilonej depresji zaleca się leki przeciwdepresyjne i psychoterapię. Odpowiednio dobrane leki pomogą Pani poprawić nastrój i aktywność. Proszę nie zwlekać z wizytą - nie leczone objawy mogą ulegać nasileniu. Może Pani skorzystać z wizyty w ramach prywatnej praktyki lub najbliższej poradni zdrowia psychicznego. Nie jest potrzebne skierowanie.

W dziale ,,Warto wiedzieć" naszego serwisu znajdzie Pani szereg artykułów dotyczących objawów i metod leczenia depresji, np.

http://portal.abczdrowie.pl/depresja-metody-leczenia,
http://portal.abczdrowie.pl/wszystko-o-depresji,
http://portal.abczdrowie.pl/czy-to-juz-depresja,
http://portal.abczdrowie.pl/gdzie-szukac-pomocy.

Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Co jeszcze mogę dla siebie zrobić?

Witam Mam 20 lat i leczę się na depresję, którą mam odkąd sięgam pamięcią; chodzę regularnie na psychoterapie, na której daje z siebie wszystko oraz przyjmowałem leki zgodnie z zaleceniem lekarzy psychiatrów. Niestety, mimo terapii na której miałem wyraźne postępy oraz dziesięciu różnych leków na depresje, które próbowałem nie doświadczyłem żadnej poprawy; mój lekarz zalecił mi całkowite odpuszczenie leków i liczenie, że na terapii uda się coś zdziałać. Czy jest coś jeszcze co mogę dla siebie zrobić?
MĘŻCZYZNA, 21 LAT ponad rok temu

Dzień dobry, dziękuję za wybranie ABC Zdrowie, gratuluję mądremu lekarzowi, że kazał Panu odstawić leki. Proponowałabym, żeby skierował Pan całą swoją uwagę na działania rekreacyjno-sportowe. Proszę często wychodzić z domu, biegać, chodzić na spacery, zwiedzać swoje miasto, uczyć się historii Krakowa, przemienić swoje zainteresowania i energie związane z wymyślaniem depresji na aktywność. Na początku będzie to trudne ale proszę się przymuszać do wyjścia z domu. Ruch na świeżym powietrzu spowoduje dotlenienie całego ciała a szczególnie serca i głowy, będzie wydzielać się dużo endorfin, serotoniny i dopaminy- hormonów odpowiedzialnych za zdrowie i radość z życia. 21 lat to jest ogromny potencjał, który daje nam przyroda i należy go wykorzystywać i inwestować w swoją młodość. Dzwonienie po lekarzach, aptekach, przesiadywanie w przychodniach- to jest depresja. Wyjście z domu, spacer, oglądanie zabytków Krakowa i czytanie o nich, to jest radość, szczęście i zdrowie. Życzę powodzenia w sportowym działaniu, prowadzącym do zdrowia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty