Nie potrafie zaakceptować siebie - co mam robić?

Sama nie wiem od czego zacząć, co jest najważniejsze... W wieku 14 odszedł mój ojciec do innej kobiety mija 7 rok i śladu po nim nie ma (do tej pory byłam jego oczkiem w głowie, teraz nie chce mnie znać). Mam 21 lat, studiuję na dwóch kierunkach, większość ludzi mi mówi, że jestem ładna, miła itd., ale ja tego nie widzę. Patrząc w lustro widzę dziewczynę z samymi wadami nie umiem powiedzieć sobie "ej, jesteś super dziewczyną, nic złego się nie wydarzy". Byłam w związku z chłopakiem 6 lat, ale na boku miał dwie inne - niby nic poważnego, zwykłe kokietowanie, ale mnie to zraniło - odeszłam. Teraz znów jesteśmy razem, dojrzał, przez ten cały czas kochał mnie i dalej kocha, ale ja się boję, że pojawi się ktoś inny, choć nie mam do tego podstaw - każda dziewczyna jest dla mnie zagrożeniem (ja tak uważam), nie umiem spojrzeć na siebie jak na atrakcyjną dziewczynę. Uważam, że jestem za gruba, ciągle się odchudzam, żeby podobać się temu jedynemu (choć on nie daje mi podstaw do takich paranoi) i sobie, ale one są we mnie:(. Proszę o pomoc, co mam robić, bo pobadam w depresję - nic mnie nie cieszy, nie mogę po prostu na siebie patrzeć…

KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witam!
Mężczyzna, który odgrywa bardzo ważną rolę w życiu każdej córki - ojciec, zostawił swoją rodzinę dla innej kobiety. Bardzo trudno jest zaakceptować ten fakt, mimo że mija wiele lat. Dzieci często biorą na siebie winę za niepowodzenia i problemy rodziców. Możliwe, że rozstanie rodziców wpłynęło bardzo silnie na Pani psychikę.
Będąc w okresie dojrzewania kobiety potrzebują akceptacji ze strony najbliższych, gdyż wtedy budują pozytywny obraz siebie. Pani ojciec opuścił rodzinę, kiedy bardzo go Pani potrzebowała. Następnie związek z partnerem został zakończony z powodu jego kontaktu z innymi kobietami. Te wydarzenia mogły wpłynąć na Pani obecne samopoczucie i spowodować, że nie może Pani zobaczyć w sobie atrakcyjnej i wartościowej kobiety.
Myślę, że mogłaby Pani skorzystać z pomocy psychologa/psychoterapeuty. Warto popracować nad tymi problemami i postarać się zamknąć sprawy z przeszłości. Pomoc specjalisty może pozwolić Pani poradzić sobie z trudnymi emocjami i zaakceptować siebie taką, jaką Pani jest.

Pozdrawiam

0

Witam,
Niskie poczucie własnej wartości, inaczej mówiąc negatywna ocena siebie jest predyspozycja do zaburzeń depresyjnych.
Zalecałabym psychoterapię jako formę pomocy, ponieważ przekonania i opinie na własny temat w oparciu o doświadczenia życiowe.wpływają na samoocenę Szczególnie negatywne komunikaty i doświadczenia w procesie rozwoju są istotą niskiego poczucia własnej wartości. Spróbuj zastanowić się jaką wartość sobie przypisujesz, zastanów się, jak ta opinia wpływa na twoje myśli i uczucia, w związku z tym, jakie działania podejmujesz: 1)Czy doceniasz siebie? 2)Czy lubisz siebie? 3)Czy akceptujesz swoje zachowanie? 4)Jaka jest twoja skuteczność? 5)Czy masz poczucie własnej godności? 6)Jak widzisz siebie? Negatywne przekonania na własny temat - wysoki samokrytycyzm jest wskaźnikiem, który pokazuje, że skupiasz się na własnych słabościach, wadach i jednocześnie nie doceniasz swoich zalet. Emocje, które są synchronizowane z negatywnymi myślami to; smutek, lęk, frustracja, złość, poczucie winy i wstydu. Myśli i emocje mają wpływ na nasze zachowanie - obserwuje się to w różnych sytuacjach; trudność w asertywnym wyrażaniu potrzeb, niezdecydowanie w realizacji planów życiowych. Pojawiają się też dolegliwości somatyczne; napięcie, zmęczenie, ból głowy.
Terapia poznawczo-behawioralna pozwala zrozumieć problem, im lepiej rozumiemy problem, tym łatwiej sobie z nim radzimy.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty