Nigdy nie miałam orgazmu - dlaczego?
Witam. Mam 30 lat, a na karku zero orgazmów z mężczyzną. Nie wiem od czego zacząć, więc może od tego, że podczas masturbacji osiągam orgazm, jednak tylko poprzez zaciskanie między udami rąk, lub np. ręcznika. Orgazm osiągam tylko i wyłącznie po wyobrażeniu sobie jakiejś erotycznej sceny. Samo zaciskanie nic kompletnie nie daje. Próbowałam oczywiście też innych, najróżniejszych metod, niestety nieskutecznie. Seks oralny również 0 przyjemności. Podczas seksu z mężem (czy wcześniej z innym partnerem) nie potrafię się wyluzować, wciąż mam natłok myśli, czasem nie, ale to i tak nic nie daje. Już jestem tak sfrustrowana, że unikam zbliżeń. Pozostaje mi masturbacja - ostatnio nawet zaczęłam oglądać zdjęcia na stronach www, po czym mam olbrzymie poczucie winy, plącze, pojawiają się stany lękowe. Czuję się obrzydliwie, często po stosunku z mężem też czułam się beznadziejnie. Nie wiem czy na moje problemy ma wpływ nerwica (lęki paniczne), na która się leczę od 7 lat, po terapii, wciąż na lekach, aktualnie nie, bo jestem w 5 miesiącu ciąży. Czy to, że nienawidzę swoich miejsc intymnych, czy to ze kiedyś w wieku 6 lat w piwnicy chciał mnie zgwałcić facet, czy to, że jako może 1-letnia dziewczyna u kolegów w domu widziałam pierwszy raz film pornograficzny (i nie wiem co się stało, o ile w ogóle) ma na to wpływ? I odkąd pamiętam metoda masturbacji jest ta sama. Zaczęło się od dzieciństwa z siostra cioteczną, która zaciskała mi swoją rękę miedzy udami. Boję się, że moje małżeństwo się rozpadnie, choć mąż mówi, że nie potrzebuje dużo seksu. Nie wierze, ja bardzo bym chciała, bo mąż bardzo mi się podoba. Kiedy go nie ma myślę o nim i nawet proponuję, po czym kiedy już jesteśmy ze sobą zaczynam czuć niechęć, czasem wstręt do seksu i lęk. Ostatni raz kochaliśmy się 4 miesiące temu, a i tak nic z tego nie wyszło. I tak, mówiłam mężowi o tym i chciałam byśmy razem próbowali rożnych metod, chciałam mu pokazać co mógłby robić, a jak nic nie czułam, to możne inaczej, niestety - po 1 probie zrobił mi awanturę, że sama nie wiem czego chcę i już więcej tematu nie poruszałam. Co powinnam jeszcze zrobić? Niestety najbliższy seksuolog jest 250 km od miejsca gdzie mieszkam. Proszę o jakieś wskazówki. Pozdrawiam.