Pod jakim kątem mogę się jeszcze zbadać?

Mam 40 lat. Od 4 lat uprawiam kolarstwo. Przez ostatnie 2 lata dosyć intensywnie (5× w tygodniu po ok 50km i 1x siłownia). Podczas jednego z treningów interwałowych przy dużym obciążeniu nastąpił nagły wzrost tętna ze150 do 186 uderzeń na minutę, mimo że od razu zsiadłem z roweru. Towarzyszył temu ucisk w klatce piersiowej, silne uczucie strachu, niemalże paniki. Ból utrzymywał się przez kilka dni. Po tygodniu byłem już u kardiologa. Po wykonanym ekg, echo, holterze, prześwietleniu klatki piersiowej, badaniach laboratoryjnych lekarz stwierdza że fizycznie nic mi nie jest. Sugeruje nerwicę. Mija tydzień czuję się ok więc siadam znowu na rower.... I bach!!! Powtórka!!! Masakra. Myślałem że nie przeżyję. Idę na SOR. Po badaniach pod kątem zawału stwierdzono że nic mi nie jest. W klatce piersiowej ściska jak cholera i doszło uczucie założonej opaski uciskowej na lewe ramię. Lekarz daje mi tabletkę po której wszystkie objawy ustępują. Jest to relanium. Daje mi bisokard. Biorę po pół tabletki dziennie. Znowu tydzień odpoczynku i nic się nie dzieje. Więc.... Znowu siadam na rower. Tym razem tętno stabilne poniżej 140 uderzeń na minutę nawet przy dużych obciążeniach (To efekt bisokardu). Kończę trening i jest ok. Na drugi dzień znajome uczucie ściskanie u pieczenia w klatce, drętwienie lewej ręki. Myślę, skoro to nerwica to przeczekam. Osiem dni dochodziłem do siebie. Boję się siadać na rower. Byłem u 3 kardiologów i żaden nie stwierdził jednoznacznie Ci mi jest. Co robić??
MĘŻCZYZNA, 40 LAT ponad rok temu

Witam Pana,
Objawy, które Pan opisuje, w tym
„ucisk w klatce piersiowej, silne uczucie strachu, niemalże paniki”,
lęk o własne zdrowie i lęk, że coś mi się stanie wskazują
na zaburzenia lękowe, nerwicowe.
Jednak rzetelną diagnozę można postawić tylko podczas osobistej
konsultacji po wnikliwym przyjrzeniu się różnym sytuacjom
i wydarzeniom na przestrzeni Pana życia, które doprowadziły
do opisanych zaburzeń.
Koncentrowanie się nawet na niewielkich dolegliwościach
powoduje, że lęk o zdrowie i o własne życie narasta
i co raz trudniej go ujarzmić, a to może doprowadzić
do poważnych zaburzeń.
Żeby Panu pomóc, trzeba poznać dokładnie naturę Pana
problemu, dotrzeć do przyczyny Pana problemu
i na tej podstawie opracować właściwą metodę terapii.
Zachęcam Pana do skonsultowania problemu z psychologiem
i do podjęcia psychoterapii.
Terapeuta pomoże Panu odzyskać równowagę wewnętrzną,
wypracować umiejętności radzenia sobie ze stresem, z emocjami ,
a także uporać się z lękami i pozostałymi dolegliwościami.
Gdyby chciał Pan porozmawiać ze mną o problemie,
to zapraszam do kontaktu.
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.
Pozdrawiam serdecznie

Hanna Markiewicz,
psycholog,
e-mail: psycholog24x@gmail.com
tel. 505 075 298,
http://psycholog24online.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty