Podejrzenie nerwicy przy problemach z zasypianiem

Problemy z zasypianiem Mieszkam w domu z kilkoma mieszkaniami, nade mną mieszkają studenci, którzy co noc robią imprezę. Mam bardzo słaby sen, więc często nie śpię do 3 nad ranem. Po jakimś czasie zaczynam odczuwać kołatanie serca, gdy tylko (obojętnie o jakiej porze dnia) puszczają głośno muzykę, lub krzyczą. W nocy nawet, gdy przestaną się głośno zachowywać, nie potrafię zasnąć z nerwów. Rozbudza mnie wtedy najmniejszy szmer. Przez to wszystko chodzę niewyspana, źle się czuję.. Czy to nerwica?
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Witam,
Proponuję pani, aby skonsultowała się pani z lekarzem specjalistą, bo to wygląda poważnie. Być może lekarz zaproponuje farmakoterapię. Innym rodzajem pomocy dla pani może być też psychoterapia.
Pozdrawiam

0

Witam serdecznie,
Wspomina Pani o trudnych warunkach mieszkaniowych. Studenci przez długi okres czasu hałasowali, co mogło sprawić, że Pani sen stał się jeszcze płytszy niż wcześniej. Poprzez regularność tych zachowań, mogła się Pani uwarunkować na głośne dźwięki i krzyki, przez co powstała reakcja: KRZYK -> ZDENERWOWANIE -> PROBLEMY ZE SNEM. Objawy mogą wskazywać na wystąpienie nerwicy. Najlepiej skontaktować się z psychologiem i porozmawiać o problemie. Być może wystarczy jedynie popracować nad przerwaniem występującego błędnego koła. Jeżeli ma Pani możliwość to może warto zmienić miejsce zamieszkania?
Zapraszam na konsultacje.

0

Szanowna Pani, kłopot, który pani opisuje trudno jest jednoznacznie interpretować w kategoriach nerwicy. Problemy z zaśnięciem zdają się być jak najbardziej uzasadnione. Jeśli ktoś zakłóca ciszę nocną i pozbawia Pani odpoczynku, to każdy człowiek po pewnym czasie byłby kłębkiem nerwów. Podobnie kołatanie serca również można tłumaczyć zmęczeniem organizmu i dużym pobudzeniem związanym z zaistniałą sytuacją. Doświadczenia, które stały się Pani udziałem przyczyniły się do powstania urazu, traumy. Kiedy słyszy Pani głośną muzykę to w pani ciele i umyśle odżywa wspomnienie tych wszystkich nieprzespanych nocy i związanego z tym stresu. Najpilniejszą sprawą byłoby tutaj uregulowanie kwestii z sąsiadami, tak, aby podobne sytuacje nie miały więcej miejsca. Jeśli zaś chodzi o pani samopoczucie, to przede wszystkim musi Pani się zregenerować, odpocząć. Jeśli objawy będą nadal obecne polecam konsultację psychoterapeutyczną.

Pozdrawiam,
Kamil Tarnawski

0

Witam miło, proponuję aby może Pani zakupiła u mnie specjalne nagranie - nasenne, które działa antystresowo i antynerwicowo. Jeżeli nie, to niech Pani skonsultuje dobrego
psychoterapeutę w Krakowie. Jednak nie Pani nie bierze żadnych środków nassenych.
Pozdrawiam serdecznie.

0

Witam. Problem, który Pani opisuje jest złożony. Z jednej strony dotyczy relacji interpersonalnych - z sąsiadami. Nietrudno mi sobie wyobrazić Pani złość i poirytowanie, jeżeli ktoś codziennie lub bardzo często urządza wieczorami imprezy. Warto zastanowić się, czy można temu jakoś zaradzić? Czy innym sąsiadom to nie przeszkadza? Czy nie narusza to ciszy nocnej, kiedy można wezwać policję na interwencje? Czy można studentów poprosić o uszanowanie sąsiadów?
Z drugiej strony problem dotyczy Pani życia psychicznego - (i tak, może wskazywać na nerwicę). Wiąże się jednak bardzo mocno ze wspomnianymi relacjami. Nerwica bowiem to w prostych słowach lęk przed odczuwaniem i wyrażaniem własnych uczuć, zwłaszcza tych, które wydają się niebezpieczne np. złość.
Myślę więc, że sytuacja z sąsiadami mogła wywołać objawy nerwicowe.
Najlepszą formą pomocy byłaby konsultacja u doświadczonego psychologa - psychoterapeuty. Polecam szczególnie osobę pracującą w podejściu psychodynamicznym lub analitycznym. Może Pani poszukać informacji, czy taka osoba ma ukończone 4 - letnie szkolenie, czy ma certyfikat, ila ma lat doświadczenia zawodowego. Terapeuta z jednaj strony nauczy Pania lepiej radzić sobie w relacjach, z drugiej strony omówi z panią lęki związane z wyrażaniem uczuć, jak równiez pomoże doświadczać tychże uczuć. Z kolei takie interwencje powinny złagodzić lub zlikwidować opisywane objawy. Najpierw proszę się udać do psychoterapeuty. Jeżeli pomoc psychiatry (leki) będą niezbędne, psycholog skieruje Panią do lekarza. Może się jednak okazać, że nie będzie takiej potrzeby. Leki łagodzą jedynie objawy, a Pani jest bardzo młodą osobą. Z efektów właściwie przeprowadzonej terapii zaś będzie mogła Pani korzystać przez wiele lat i w różnych obszarach swojego życia.

Małgorzata Danielewicz

www.terapia-psycholog.com.pl
www.psychoterapia.lublin.pl

0

Witam Cię,
W tej sytuacji jaką opisujesz nie możesz być bezradna. Na początek proponuję porozmawiać ze studentami. Cisza nocna - w każdym miejscu - obowiązuje od godziny 22. Jeżeli ktoś tego nie przestrzega to można to zgłosić na policję. Ale wcześniej porozmawiaj z właścicielami lokalu, który jest wynajmowany studentom - oni też są odpowiedzialni za odpowiednie zachowanie osób, którym wynajmują lokal. Można też się zgłosić do zarządcy budynku. Walcz o swoją ciszę i spokój, bo masz do tego prawo. Wyczerpanie nerwowe spowodowane hałasami, które opisujesz może rzeczywiście doprowadzić do nerwicy.

Pozdrawiam, Alicja M. Jankowska
http://psychoterapie-szczecin.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty