Jeśli znajomość z tą koleżanką jest dla Pani ważna, a czuje Pani, że poprzez milczenie może ją stracić rozważyć można otwarte powiedzenie na czym polega problem. Oczywiście istnieje niebezpieczeństwo, że koleżanka nie zrozumie problemu, jednak wydaje się, że nie podejmowanie żadnych działań może działać na niekorzyść tej relacji.
Jeśli chodzi o fobie społeczną jest to problem, który skutecznie można leczyć czy to za pomocą farmakoterapii czy psychoterapii. Zachęcam do kontaktu ze specjalistą! Serdecznie pozdrawiam.
Zalecam konsultację psychiatryczną oraz włączenie do leczenia podstawowego psychoterapii.
Witam. Z tego co pani pisze to nie wynika, ze kolezanka myśli, ze pani ją olewa, tylko pani myśli, ze on a myśli, że pani ją olewa. Trzeba podjąć jakiś krok; albo pogadać wiecej z nią , albo powiedzieć jaki ma Pani problem.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak powiedzieć o fobii społecznej – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Czy cierpię na fobię społeczną? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Jak radzić sobie z silną fobią społeczną? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Jak leczyć fobię społeczną i problemy z niską samooceną? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Wyśmiewanie przez znajomych – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak walczyć z fobią społeczną u 18-latki? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Pomoc przy depresji i fobii społecznej – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Czy leki wystarczą w leczeniu fobii społecznej? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Fobia społeczna - leczenie – odpowiada Magdalena Pikulska
- Lęk, stres przed przemówieniami i nawiązywaniem nowych kontaktów a nerwica lub fobia społeczna – odpowiada Mgr Aleksandra Tyszka
artykuły
"Nie mam oporów przed żadną czynnością". Fragment książki Weroniki Nawary "W czepku urodzone"
Weronika Nawara jest pielęgniarką. Zna ten świat "
Nowy wymiar usług społecznych
Demencja i inne schorzenia wieku podeszłego sp
Beata Tadla zszokowana zachowaniem aptekarki. Farmaceutka zapytała, po co jej maseczka skoro koronawirus nie istnieje
Znana dziennikarka Beata Tadla udała się do apteki