Przestałam chudnąć. Czy mój organizm się buntuje?
Mam pytanie, które mnie dręczy. Przez ostatnie dwa miesiące schudłam 8 kg. Ważę obecnie 43 kg przy wzroście 158 cm. Nadal trzymam się diety, ale już nic nie chudnę. Czy to jest zwykły zastój, czy też mój organizm przyzwyczaił się do innego jedzenia i się buntuje? Nie wiem co robić, muszę jeszcze schudnąć. Wszyscy mówią, że wyglądam jak szczypiorek, ale ja się czuje jak wieloryb. Na początku tak bardzo się cieszyłam, że znów udaje mi się chudnąć. Jednak na ten moment czuję się grubiej niż wtedy gdy ważyłam 51 kg.
Dzisiaj już nie wytrzymałam, wzięłam tabletki przeczyszczające i marzę o tym, aby w końcu zadziałały. Nigdy wcześniej nie brałam, bo chciałam schudnąć normalnie. Nie chcę się posuwać do takich metod, ale już nie mam pomysłu co zrobić, żeby jeszcze schudnąć. Wiem, że da się jeszcze schudnąć, tylko nie widzę sposobu. Ogólnie jem 5 posiłków dziennie, - śniadanie: twarożek - drugie śniadanie: jogurt plus błonnik lub siemię lniane - obiad: ryba i warzywa na parze lub omlet z owocami - podwieczorek: owoc - kolacja: jabłko lub marchewkę. Wiem, że na kolację nie powinno się jeść owoców, ale czasami jednak tak robię, a potem pluję sobie w brodę. Proszę o jakąś radę! Bardzo proszę, bo czuję, że zaczynam wariować dokładnie tak samo jak parę lat temu.