Rozstanie z chłopakiem, tabletki uspakajające, myśli autodestrukcyjne - depresja?

Witam, Jestem 20-letnią studentką. Długo zastanawiałam się czy napisać. Początek moich problemów jest dosyć błahy. 1,5 miesiąca temu poznałam chłopaka. Zakochałam się bez pamięci. Spędzaliśmy ze sobą cały wolny czas, nawet zawalając studia i pracę. Po 3 tygodniach On mnie zostawił. Teraz utrzymujemy mały kontakt, ale nie widzieliśmy się od tamtej pory. Na początku myślałam, że to rozpacz po Nim. Były łzy, bezsenne noce, omijanie zajęć, bezsensowność wszystkiego. Jednak minął już miesiąc, a moje samopoczucie się nie poprawia. Jest wręcz gorzej. Najpierw aby zasnąć brałam tabletki uspakajające. Potem zaczynałam je brać aby normalnie przeżyć dzień. W trakcie zajęć totalnie się "odłączam" od świata, płaczę bez powodu. Nic do mnie nie dociera. Po 1,5 tygodnia udało się odstawić tabletki. Pojawiły się za to myśli autodestrukcyjne, bo nie wiem czy można je nazwać samobójczymi. Nie myślę typowo o śmierci. Za to często pojawiają się myśli o wypadku. O przyśpieszeniu auta, a potem o zderzeniu, poślizgu, wypadku. Pojawiają się myśli o ranieniu siebie. Pojawiają się myśli o napadzie, bójce, zabójstwie. O ojej śmierci. Aby przestać tak myśleć zaczęłam jeszcze więcej pracować. Ogółem wychodzi, że studiuję dziennie i pracuję na 3 etatach. I to nic nie pomaga. W środku pracy pojawiają się łzy, dziwne myśli, smutek. I tak jest codziennie. Czasem się śmieje. Bardzo rzadko szczerze. Próbuję udawać przed wszystkimi, ale powoli nie daję rady. Wiem, że to krótki okres. Może to nie depresja. Ale nigdy tak nie miałam. Wydaje mi się, że potrzebuję pomocy. Specjalistycznej. Bo rady znajomych już nic nie dają. Boję się o siebie. Boję się swoich czynów. Boję się siebie. Co mam zrobić? Gdzie się zgłosić? Mieszkam w okolicach Łodzi.

KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Witam!
Odrzucenie przez ukochaną osobą jest doświadczeniem niezwykle bolesnym. Mimo krótkiej znajomości Pani uczucia do partnera były bardzo silne. Teraz trudno jest Pani wrócić do normalnego funkcjonowania, ponieważ siła emocji nadal jest bardzo duża.
Warto jak najwięcej na ten temat rozmawiać z bliskimi zaufanymi osobami. Duszenie w sobie emocji powoduje narastanie napięcia emocjonalnego i pojawianie się dolegliwości ze strony organizmu (m.in. bezsenności, napadów płaczu, poczucia przemęczenia czy dolegliwości ze strony układu pokarmowego). Rozmowy o tym, co Pani czuje pozwolą zmniejszyć odczuwane napięcie i dać Pani kontrolę nad swoimi stanami emocjonalnymi.
Na złamane serce niestety nie wymyślono jeszcze lekarstwa. Ból i cierpienie wywołane odrzuceniem mogą powodować problemy w codziennym funkcjonowaniu, ale także stany obniżonego nastroju podobne do depresji.
Jeśli jest Pani gotowa na kontakt ze specjalistą, to polecam wizytę u psychologa lub psychoterapeuty. Sądzę, że bardziej niż leki potrzebne jest Pani wsparcie i wysłuchanie tego, co ma Pani do powiedzenia. Pomoc bezpłatną znajdzie Pani w Ośrodkach Interwencji Kryzysowej, Ośrodkach Pomocy Rodzinie, itp. Szczegółowe informacje na temat takich miejsc w Pani okolicy oraz możliwość rozmowy oraz uzyskania wsparcia, może Pani dostać dzwoniąc pod numer telefonu zaufania dla osób w kryzysie emocjonalnym 116 123. Telefon działa od 14 do 22 codziennie i jest bezpłatny.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty