Senność, ból głowy i brak apetytu a depresja
Wydaję mi się, że wieloletnie przygnębienie zamieniło się w coś gorszego, niż złe samopoczucie i huśtawka nastrojów - w depresję. Jestem z natury osobą dość nerwową, jednak od tygodni stan ten jest nie do zniesienia. Dnie spędzam na spaniu, często po obudzeniu dokucza mi ból głowy, który utrzymuje się przez większość dnia. Nie jestem w stanie zrobić niczego sensownego. Prawie nic jem, głodzę się z myślą, że powinnam jeść, bo muszę, a nie dlatego, iż sprawia mi to przyjemność. Co mam robić?