Witam,
formą zachęcająca dzieci do spożycia warzyw i ryb jest najczęściej podanie ich w atrakcyjnej formie - może to być ciekawy kształt postaci bajkowej, zwierzątka czy rośliny. Jeśli z uwagi na wiek, taki zabieg jest nieskuteczny, można spróbować włączyć te elementy do ulubionych dań dziecka. Dla przykładu jeżeli jest nim zupa pomidorowa z ryżem, jednocześnie mogą być w niej zmiksowane także inne warzywa - pietruszka, marchew, seler, cukinia. Nie wpłyną one znacząco na zmianę smaku, a na pewno wzbogacą dietę dziecka. Warto także przeprowadzić z dziećmi rozmowę na temat konsekwencji dla zdrowia, wynikających z unikania w diecie zdrowych produktów - począwszy od osłabienia i niedożywienia które utrudniają koncentrację i realizację ulubionych zabaw i sportów, poprzez łamliwość paznokci, wypadanie włosów, złe samopoczucie itp. Warto dobrać takie argumenty które przemówią do dziecka najsilniej, jednocześnie będąc oczywiście zgodnymi z prawdą. Zdecydowanie skuteczniejsze są tego rodzaju rozmowy , jeśli przeprowadza je osoba obca - można o to poprosić dietetyka, lub też lekarza przy okazji najbliższej wizyty. Osobiście w codziennym kontakcie z małymi pacjentami staram się przy pomocy przygotowanych plansz,przepisów kulinarnych, poradników i książeczek edukacyjnych, przemycać wartościowe treści na temat roli poszczególnych źródeł cennych składników żywieniowych - są one naprawdę skuteczne.
pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia
Witam, można też, jeśli to tylko możliwe, proponować dzieciom wspólne przygotowywanie posiłków. Jeśli ma Pani tylko na to czas warto zaangażować malucha do pracy w kuchni, by potem razem zjeść wspólnie przyrządzone danie. Jeżeli już znajdzie się potrawa zawierająca warzywa i ryby, którą dziecko polubi a nie chce ruszyć żadnej innej, można to konkretne danie przygotowywać na okrągło i co jakiś czas dodawać do niego coś nowego. W ogóle powinno się włączać do jadłospisu dziecka nowe rzeczy razem z tymi, które dziecko już zna i lubi.
Nie należy jednak zmuszać dziecka do zjedzenia tego, czego wyraźnie nie lubi i przed czym się broni, tym bardziej jeśli nie jest niejadkiem i jego masa ciała pozostaje w normie.
Pozdrawiam,
I. Zadnieprowska
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
