Sympatia zamiast miłości ze strony partnera

Mój partner po ponad roku związku, poważnego związku bo mam syna w wieku 7 lat, stwierdził że "bardziej mnie lubi" nie moge się z tym pogodzić, bo on twierdzi że on jest mężczyzna a mezczyzni nie czuja czegos takiego i on czeka na milosc...czesto przebywamy ze soba, moj syn powiedział mu ze go kocha, ja tez coś czuje, prawie razem mieszkalismy, syn go bardzo zaakceptowal, spimy razem gdzie syn jest z tego powodu szczesliwy...czy mozna nic nie czuc? prosze mi to wyjasnic bo nie rozumiem...
KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu

Jak zachować dobre wrażenie zrywając?

Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie!
Nie mam pojęcia, dlaczego Pani partner, z którym spotyka się Pani od ponad roku, twierdzi, że bardziej Panią lubi niż kocha. Chyba nikt inny tego nie może Pani wyjaśnić, jak tylko sam partner. Zdaję sobie sprawę, że słowa, które Pani usłyszała, są dla Pani przykre. Chciałaby Pani zapewne usłyszeć, że jest kochana, czuć, że Pani partnerowi naprawdę na Pani zależy. Zaangażowała się Pani w ten związek, Pani syn zaakceptował i polubił Pani nowego partnera. Niestety, nie zgadnę, co jest powodem tego, że Pani partner nie czuje do Pani nic więcej poza sympatią. Być może Pani partner tak naprawdę kocha Panią, ale boi się odsłonić ze swoimi uczuciami? Być może nie potrafi rozmawiać o uczuciach i wyznawać miłości słowami, bo nikt go tego nie nauczył? Niektórzy mężczyźni są naprawdę mocno powściągliwi, jeśli chodzi o emocje i nie lubią składać deklaracji uczuciowych, mimo że w głębi serca kochają i są naprawdę oddanymi partnerami życiowymi. Nie rozumiem tylko tego, co Pani partner powiedział, twierdząc, że czeka na miłość. Co to znaczy? Czeka na miłość, którą poczuje do innej kobiety, czy czeka aż z sympatii do Pani zrodzi się coś więcej, że zacznie z czasem Panią kochać? Zachęcam Panią do rzeczowej i spokojnej rozmowy z partnerem na temat Waszego związku. Co partner aktualnie do Pani czuje? Czy ten związek jest dla niego ważny? Jak wyobraża sobie Wasze wspólne życie za 2, 5, 10 lat? Myślę, że szczera i otwarta rozmowa z partnerem pomoże Pani i partnerowi rozeznać się we wzajemnych uczuciach.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0

Dzień dobry, niestety nie ma miłości na zawołanie. Pani partner jest z Panią szczery, proszę to docenić,mimo,że jego słowa Panią ranią. Nie jest dla mnie jasne stwierdzenie, że czeka na miłość, to znaczy,że chce Panią pokochać? Bo jeśli te słowa znaczą,że czeka na inną miłość,z inną kobietą, to w zasadzie sprawa jest jasna. Napisała też Pani,że sama "coś" czuje. Czy to coś to jest miłość? Zachęcam Panią do szczerej rozmowy z partnerem i podjęcia decyzji co do dalszego wspólnego życia. Pozdrawiam serdecznie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty