Trudne relacje córki z zaborczym starszym chłopakiem

Moja 18-letnia córka spotyka się z chłopakiem 10 lat starszym. Wszystko zaczęło się gdy miała 16 lat, wtedy to pojawił się w jej życiu. Wkroczyłam z ten układ i kategorycznie zabroniłam spotykania z tym chłopcem. Na tamten moment wydawało się że sytuacja jest ustabilizowana, niestety po dwóch latach w dniu swoich 18stych urodzin oznajmiła, że ponownie sie spotykają. Cała sytuacja wróciła. Próbuję sie z tym pogodzić, ale niestety coraz częściej widzę że to nie jest chłopak dla niej. Chłopiec pracuje, od kilku lat nie może ukończyć studiów, mało tego namawia ją do studiowania w trybie zaocznym, bo jak twierdzi na dziennych studiach niewiele się ona nauczy. Obmawia całą naszą rodzinę i gdy córka próbuje spędzać ze mną więcej czasu musi zdawać mu relację o czym rozmawiałyśmy. Mam wrażenie, że cały czas nią manipuluje. Już dwa razy próbowała od niego odejść, ale mam wrażenie, że ją szantażuje i zastrasza i nie ma siły, aby przez to wszystko przejść. Jak jej tłumaczę, że nie powinien tak wyglądać jej związek na stałych kłótniach, to przyznaje mi rację mówiąc, że wie, iż on nie jest taki, jakim chciałaby żeby był, a mimo to dalej z nim jest. Nie wiem jak zachować się w tej bardzo trudnej sytuacji. Nie chciałabym stracić z nią kontaktu, a jednocześnie mam świadomość, że jak rozmawiam z nią o tym trudnym układzie to ona wszystko jemu powtarza, a wtedy zaczyna się tzw. pranie mózgu. Jak ją proszę żeby pomogła w domu np. posprzątać - on dzwoniąc wypytuje co robi? - ona mówi: muszę jeszcze posprzątać łazienkę - on - nic nie musisz. Bardzo się boję o moje dziecko. Proszę o radę jak w tej sytuacji się zachowywać. Teraz np. namawia ją na wspólne wakacje, czy powinnam się zgodzić? Z drugiej strony nawet jak się nie zgodzę to on i tak ją przekona, aby jechała. :(

KOBIETA, 42 LAT ponad rok temu
Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie! Rozumiem Pani obawy i lęk o córkę, która według Pani tkwi w nieodpowiednim dla siebie związku. Dziewczyna skończyła 18 lat, zatem jest pełnoletnia i może decydować o swoim życiu samodzielnie. Ma Pani już ograniczoną możliwość wpływu na nią. Zresztą sama Pani zauważyła, że gdy dziewczyna miała 16 lat, mogła Pani zabronić jej spotkań z chłopakiem – łatwiej było cokolwiek wyegzekwować. Teraz dziewczyna jest, przynajmniej formalnie, dorosła. Rozumiem, że w relacji córki z jej chłopakiem nie przeszkadza Pani jedynie wiek chłopaka (jest starszy od Pani córki o 10 lat), ale głównie jego zachowanie i wpływ, jaki wywiera na dziewczynę. Nie jestem w stanie ocenić przez Internet, jak wygląda ten związek. Twierdzi Pani, że chłopak, z którym spotyka się Pani córka, nie jest chłopakiem dla niej. Czy córka twierdzi to samo? Czy chce spotkań z tym mężczyzną? Czy inicjuje kontakty – dzwoni do niego, mailuje, umawia się na randki? Znam tylko Pani relację i opinię na temat tego chłopaka – nie ukończył studiów, pracuje, namawia Pani córkę na studia zaoczne, obmawia Waszą rodzinę, manipuluje córką, wypytuje ją o wszystkie szczegóły z życia rodzinnego, namawia na wspólne wakacje. Czy córka także dostrzega wady chłopaka? Napisała Pani w liście, że próbowała dwukrotnie od niego odejść, ale bez skutku. Niewykluczone, że dziewczyna tkwi w toksycznej relacji, dlatego boi się odejść od partnera. Nie ma związków idealnych, kłótnie pojawiają się zawsze – ważne do czego prowadzą, czy mają charakter konstruktywny. Nie da się przez Internet ocenić relacji Pani córki z tym chłopakiem. Co może Pani zrobić w tej sytuacji? Jeżeli dostrzega Pani, że chłopak rzeczywiście ma negatywny wpływ na dziewczynę, najlepiej z córką jak najwięcej rozmawiać. Nie chodzi o to, by ciągle czynić jej wyrzuty i pretensje, bo tylko się zbuntuje i tym bardziej znajdzie sojusznika w chłopaku. Chodzi o szczere rozmowy, jakie prowadzą matki z córkami, kiedy mają ze sobą dobry kontakt – bez krzyku czy oskarżycielskiego tonu. Niech zwraca Pani uwagę na zachowania chłopaka, które są krzywdzące dla córki – ona może ich nie zauważać lub bagatelizować czy usprawiedliwiać. Rozumiem, że kieruje się Pani macierzyńską miłością i troską o dziecko. Nie odpowiem jednak na pytanie, czy puścić dziewczynę na wakacje z chłopakiem. Zresztą ona ma 18 lat – nawet jak Pani jej zabroni, ona może się zbuntować i zrobić, co zechce. Zachęcam Was obie – Panią i córkę – do zapoznania się z treścią niektórych artykułów zamieszczonych w naszym serwisie: http://portal.abczdrowie.pl/jak-sie-klocic http://portal.abczdrowie.pl/toksyczne-zwiazki http://portal.abczdrowie.pl/manipulowanie-uczuciami Jeżeli rozmowy Pani z córką nie pomogą, może warto zastanowić się nad wizytą u psychologa. Pani córka mogłaby wówczas porozmawiać ze specjalistą na temat kondycji swojego związku, tego, jak sobie wyobraża związek w przyszłości i czy w ogóle chce tworzyć bliską relację z dotychczasowym chłopakiem. Pozdrawiam!

0

Witam Panią Serdecznie,

Rozumiem Pani niepokój o Córkę.

Z Pani opisu wnioskuję, że Pani Córka zauważa to, co się Jej nie podoba u Chłopaka, nawet podjęła decyzję o rozstaniu...
Zachęcałabym Panią, by nie zabraniać Córce kontaktu, a bardziej rozmawiać z Nią, darząc zaufaniem.
Mając do tego przestrzeń i Pani zaufanie (wsparcie) łatwiej będzie podjąć Jej optymalną dla siebie decyzję.

Zyczę Pani wszystkiego najlepszego,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty