Warsztaty czy psychoterapia? Co mi pomoże poradzić sobie z impotencją?

Witam. Mam na imię Jarek, mam 28 lat, mój problem to impotencja, a właściwie to powód, dla którego ona występuje. W kroczu mężczyzny jest cewka moczowa, czyli mięsień Kenala, i to on powoduje moją niedyspozycję. Odbyłem już terapię indywidualną, około 30 spotkań, i nic nie pomogło z małymi pozytywnymi, chwilowymi poprawami. Mój terapeuta powiedział mi, że mój problem to mięsień Kenala, a za niego odpowiada psychika. Moje objawy: boję się ludzi, bardzo źle się czuję w towarzystwie kilku osób, duszę się, denerwuję, nie myślę. A właśnie: mój terapeuta powiedział mi, że nie ma u mnie połączenia emocji z umysłem, czyli gdy jestem w ogniu pytań, to nie wiem, ile jest 2 plus 2. Generalnie nie mam pewności siebie. Po tych spotkaniach doszedłem do wniosku, że częściowo moim problemem jest złość, a właściwie to tłumienie jej w sobie. Nigdy nie okazywałem złości, bałem się ją okazać. U mnie w domu nigdy nie było okazywania uczuć i emocji. Generalnie ojciec cały czas mnie wyśmiewał i obrażał. Teraz moje pytanie: jak z tego wyjść? Czy psychoterapia grupowa mi pomoże? Czy jest sens chodzić na warsztaty ze złości, a może jakieś inne? Co robić? Nadmieniam, iż ostatnio raz udało mi się wyrazić złość, co prawda pośrednio, poprzez wysłanie e-maila, i wtedy moja sytuacja uległa chwilowej poprawie, tzn. ten mięsień Kenala zaczął się odzywać. Będę wdzięczny za konstruktywną odpowiedź.

MĘŻCZYZNA, 28 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Przyczyną zaburzeń erekcji mogą być trudności związane z wyrażaniem złości. Tłumione emocje kumulują się w człowieku,  przyczyniając się do powstawania różnego rodzaju zaburzeń, również somatycznych. Dlatego główną formą leczenia powinna być psychoterapia. Proponowałabym Panu zwłaszcza terapię w nurcie poznawczo-behawioralnym lub Gestalt. Psychoterapia powinna rozwiązać Pana problemy związane z kumulowanym napięciem, bez uczestniczenia w dodatkowych warsztatach czy treningach.

Proponowałabym ćwiczenie wyrażania złości. Proszę w ciągu dnia znaleźć kilkanaście minut dla siebie. W tym czasie powinien Pan przypomnieć sobie wszystkie sytuacje z tego dnia i zastanowić się, co Pan czuje, oraz jakie emocje towarzyszyły Panu w określonych sytuacjach. Ważne jest również, aby spróbował Pan wypowiedzieć to na głos. Na przykład: Jestem zdenerwowany; Czuję złość kiedy.., Złoszczę się...; Jestem wściekły.. itp.

Proszę również zwrócić uwagę, jak często odwołuje się Pan do swoich uczuć w wypowiedziach, w rozmowach z bliskimi. Jak najczęściej proszę się powoływać właśnie na to, co Pan czuje. Z czasem zauważy Pan, że uczucia i myśli można powiązać, a trudności, które Pan opisał, będą zdarzały się coraz rzadziej. W całym tym procesie bardzo ważny jest też stały kontakt z psychoterapeutą, dlatego namawiam Pana do podjęcia - bądź kontynuowania - terapii.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty