Dzień dobry.
Napisała Pani dwa posty, w którym nieco odmiennie opisuje Pani swój związek. Z poprzedniego wynika, że Pani mąż nie jest ojcem dziecka oraz, że nie czuje potrzeby rodzinnego życia. Być może z tego właśnie powodu nie odczuwa psychicznej więzi z dzieckiem? Wbrew pozorom bycie rodzicem "zastępczym" nie jest proste i wymaga dojrzałości i świadomości.
Skoro mąż nie jest zainteresowany konsultacją z psychologiem, może Pani skorzystać z niej sama - po pierwsze, aby spróbować zrozumieć swoje relacje z mężem i dzieckiem oraz - po drugie - nauczyć się radzić sobie z trudnymi sytuacjami wynikającymi właśnie z tych relacji.
Pozdrawiam.
Niestety ale to tylko Pani moze stwierdzić czy jedyne. Proszę z nim porozmawiać. Proszę przedstawić mu swój punkt widzenia - postawić ultimatum - zaczniesz panować nad nerwami (np. u terapeuty lub samodzielnie) lub odseparuję się.
Proszę poczynić jakieś kroki aby nie zaszkodzić sobie i dziecku.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego!
-------------------------
ZAPRASZAM NA
http://psychopedagog.eu
POLUB NAS NA FACEBOOK'u
http://facebook.com/psychopedagogeu
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Chłopiec rośnie, dojrzewa, staje się mężczyzną, za
Historia psychologii jest bogata w wiele ciekawych
Weronika Nawara jest pielęgniarką. Zna ten świat "
