Wygaśnięcie uczucia po 28 latach małżeństwa

Mamy problem na pewno.Mąż nie chce rozmawiac może musi przemyśleć swoje życie .Jesteśmy już sami ,dzieci poza domem .mówił mi że ma problem z uczuciami do mnie .Jesteśmy razem 28 lat .Czy milość może wrocic.Jak długo trwają takie stany .Nie wiem co dalej
KOBIETA, 47 LAT ponad rok temu

Witam Panią, Bardzo mało Pani napisała o Państwa sytuacji. Trzeba zreflektować kilka spraw.Po pierwsze, czy nastrój męża nie obniżył się w ostatnim czasie znacząco - bo może ma objawy depresji. W depresji może mówić że nie kocha z choroby a potem będzie wdzięczny że Pani nie dała wiary jego słowom. Druga sprawa, jakie wydarzenia miały miejsce w Waszej rodzinie ostatnio, czy np. odejście z domu dzieci i tzw. "puste gniazdo" nie spowodowało uczuciowego zamętu. Kolejna rzecz to bilans życia męża, czy zawodowo nie bilansuje sie negatywnie? - brak uczuć do Pani może byc przesunięciem negatywnych uczuć do siebie. Może też tak być, jak może być w każdym zwiazku, w każdym czasie jego trwania, że jest KRYZYS, powodowany przeróżnymi czynnikami. Kryzys wymaga rozmawiania i przetrwania. Rozmawiania nie tylko z mężem ale również ze wszystkimi bliskimi w rodzinie i wśród znajomych, rozmowa z którymi nie urazi męża a Pani może dać oparcie. Kryzys może być związany z tym, co dzieje się w danym człowieku i co narasta przez lata w związku, a nie jest rozwiązywane na bieżąco w drożnej komunikacji. Może trwać różnie, może nie na tym samym poziomie ale nawet rok czy dwa. Na pewno miłość może wrócić. Zwłaszcza wtedy gdy ludzie są dobrej woli, gdy mają kręgosłup etyczny, dobrą wolną wolę, fundament w relacji. Pani radzę nie naciskać na męża tylko zajmować się tyleż Nim i Wami co samą sobą, swoją niezależną aktywnością, kontaktami z ludźmi. Wydaje się, że pomocna mogłaby być konsultacja u psychoterapeuty zajmującego się parami, Państwa wspólnie, lub na poczatek, Pani samej. Gdyby się okazało, że mąż ma depresję, wtedy pomocne jest leczenie u psychiatry. Macie za sobą długi staż i możliwość odbudowania związku na nowo, psychoterapia rozwija i może bardzo w tym pomóc. Sami bowiem wpadamy w stare schematy, nawet nie wiedząc o tym. Powodzenia. Krystyna Kozłowska

0

Dzień dobry!

Tzw. etap pustego gniazda jest chyba jednym z najtrudniejszych. Gdy dzieci usamodzielniają się, małżonkowie ponownie są tylko dla siebie, ze sobą spędzają najwięcej czasu. Jeśli wcześniej miłość małżeńska była nieco zapomniana, odsunięta na plan dalszy wobec priorytetu wychowania, spraw dzieci - po ich odejściu kryzys może stać się bardzo widoczny. Dodatkowo u wielu par nakłada się to na moment generalnego bilansu życiowego, obawy przed starzeniem się, planowaniem reszty swojego życia. Nie znając męża, nie można przewidzieć, jak długo będzie trwał u niego ten nastrój i jak się zakończy. Jak pokazuje doświadczenie innych małżeństw, jest jednak możliwe wyjście z kryzysu, odświeżenie związku, zdefiniowanie go na nowo w tych nowych okolicznościach. Polecam podjęcia terapii małżeńskiej, która może być bardzo pomocna w tych poszukiwaniach, odkrywaniu siebie na nowo i podjęciu decyzji, jak chcemy, żeby wyglądało nasze przyszłe życie.

Pozdrawiam!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty