Wypalenie w związku

Witam serdecznie!
Proszę pamiętać, że na jakość związku pracują oboje partnerzy – i Pani, i Pani partner. Zamiast składania sobie obietnic, że będzie lepiej, że będziecie ze sobą rozmawiać, faktycznie zacznijcie wprowadzać zmiany w swoim związku. Zadbajcie o jakość komunikacji, używajcie częściej komunikatów „Ja”, zamiast komunikatów „Ty”, czyli mówicie częściej o swoich własnych emocjach, potrzebach, zamiast oskarżać partnera i mnożyć pretensje. Zachęcam do przeczytania tekstu: Porozumienie bez przemocy. Być może przechodzicie Państwo pierwszy poważny kryzys w związku. Opadły pierwsze fascynacje, namiętność i pojawiła się rutyna. Teraz potrzeba więcej zaangażowania, pracy nad związkiem. Możecie też Państwo skorzystać z pomocy terapeuty dla par. Odsyłam do artykułów: Wypalenie w związku, Znudzenie w związku, Jak dbać o związek?
Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Gdy odejdziemy od siebie za daleko, przestajemy się słyszeć.
Jak było kiedyś, kiedy było dobrze? Co Państwo robili, jak reagowali, co lubili razem, co Was do siebie przyciągnęło itp- warto sobie to przypomnieć i w ten sposób wrócić do "lepszych czasów" i w ten sposób tez otworzyć sobie drogę do rozmowy. O tym z czym trudne, co jest dobre, czego każde oczekuje, co jest możliwe, co jest wartością itp. Warto tez jasno komunikować swoje uczucia, nie kumulować w sobie złości, narastającego niezadowolenia itp.
Mogą tez Państwo skorzystać z terapii par i małżeństw, by intensywniej porpacowac nad sobą i swoją relacją.

Witaj
Znacie już ponad rok i tylko rok, może jest to pierwszy kryzys. Zauważyliście, że mniej rozmawiacie, brak czułości i ciepłych słówek to osłabienie zaangażowania i uwagi w związku. Ponieważ obiecujecie sobie poprawę sytuacji a nic się nie zmienia, to proponuje pójść po poradę do psychologa zajmującego się terapią par. Możecie tam z psychologiem przedyskutować sporne kwestie albo samemu spróbować najpierw określić sporne sprawy i zacząć je wdrażać po przerobieniu z partnerem . W związku jest się razem i razem rozwiązujemy problemy. Pozdrawiam