Załamanie po rozstaniu z chłopakiem poznanym w Internecie

Zawsze miałam ekstremalnie niską samoocenę, wstydziałam się swojego pochodzenia, nienawidziałam siebie, zawsze starałam się być miła dla innych i pomocna. Poznałam chłopaka przez internet, zakochałam się w nim, mam obsesję na jego punkcie, czekam aż napisze coś, sprawdzam tel co 5 min. Ostatnio byłam w jego domu rodzinnym, myślałam że rodzice mnie polubili, rozmawiali ze mną, mama jego mi nawet prezent dała. Kilka dnia temu dowiedziałam się, że powiedziała iż stać go na lepszą, jestem załamana.
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Kompleksy, które prowadzą do depresji

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Dowiedz się, jakie znaczenie dla rozwoju depresji mają kompleksy.

Witaj,
proponuję,żebyś w trakcie tego bardzo przykrego doświadczenia nie pozostawała sama ze sobą,ale tak.jak zaczęłaś,powierzyła ten ból choćby ludziom w sieci,na forach "dla odrzuconych"i podobnych.A gdy nabierzesz sił,zapisz się do terapeuty.Bardzo dobrze rozumiem,jak czuje się człowiek tak potraktowany.Chętnie też sama przeczytam każdy Twój list do ABC Zdrowie i jakoś wirtualnie przytulę.
Bądż dobrej myśli.Serdecznie i ciepło pozdrawiam.

0

Witam, słowa, które Pani usłyszała są bardzo przykre. To nie wzbudza zaufania, kiedy informacje nie są przekazywane wprost. Niewiele o Pani można się dowiedzieć z "pytania", pisze Pani o niskiej samoocenie, wstydzie. Proponowałabym, aby spróbowała Pani skorzystać z psychoterapii, w Krakowie jest wielu dobrych specjalistów, którzy mogą Pani pomóc dostrzec w sobie wartość i nauczą Panią jak cenić siebie. Bardzo ważne jest aby wchodzić w związek z poczuciem własnej wartości. Proszę sobie dać szanse i zająć się sobą, aby w przyszłości taka postawa chłopaka i jego rodziny Pani nie raniła. Powodznia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty